O awans na Euro zagramy w barażach. Łatwo może nie być. Sami jesteśmy sobie winni takiej sytuacji.

Rzut rożny, pod bramką jest już nawet Szczęsny.

120 sekund, może kilka więcej. Przed laty udawało się, ale to było kiedyś.

Kolejny strzał gości po fatalnym rozegraniu Lewandowskiego. Mieliśmy szczęście, ale to my mamy atakować.

Wypad Czechów, strzał głową był jednak wyraźnie niecelny.

Pozostało 6 minut złudzeń.

Zamieszanie w polu karnym Czechów, zabrakło uderzenia.

Wycofanie do Piotrowskiego, który z pola karnego przymierzył, ale nie tam, gdzie powinien.

Kapitalne zagranie do Grosickiego, ten do Lewandowskiego. Niestety, ten na którego liczyliśmy zawalił.

Peda wszedł, teraz zszedł. Czeka nas atak frontalny! Wóz, albo przewóz.

Dogranie z kornera, słaby strzał. Dodatkowo faul w ataku.

Lewandowski starał się główkować, uprzedził go obrońca. Szukamy zwycięskiej bramki!

Okazały opatrunek ma Soucek, a na boisku Czesi w końcu w ataku. Dość nieśmiałym.

Soucek, niczym Terry Butcher przed laty, na boisko jeszcze wróci. Wprawdzie bez gąbki, ale z opatrunkiem. Szacun!

Soucek położył się na murawie. Czech wciąż krwawi i zapewne nie czuje się zbyt dobrze.

Ładnie Polacy na małej przestrzeni. W końcu Buksa powalony przed polem karnym. Rzut wolny dla naszych! To jak Robert? Gol?

Kwadrans, tylko kwadrans! Jeden Teleexpres. Musimy ruszyć!

Dobre rozegranie Polaków, zawsze jednak czegoś brakuje. Po chwili strzał Zalewskiego w ostatnim momencie głową zablokował rywal!

Za moment Polska włączy TURBO! Wszyscy wiemy, kto wejdzie! Oj, biedni Czesi.

Wysoki pressing Polaków. Czechom udaje się wychodzić cało z opresji.

Sadilek mógł nas pogrążyć. Strzał z pola karnego postraszył gołębie na Pałacu Kultury.

Przerwa w grze. Soucek został posklejany, mecz kontynuował będzie w dość pokaźnym opatrunku.

Dość panicznie Polacy w defensywie. Bednarek tak wybijał piłkę, że korkiem otarł czoło rywala. Soucek cierpi.

Zalewski do Lewandowskiego, ten na nieznacznym spalonym.

Sprytnie zgrał piłkę Buksa, Piotrowski jednak do niej nie doszedł. Szukamy, działamy. Czekamy na konkrety.

Chcemy coś zdziałać, obecnie źle to nie wygląda. Na tablicy wciąż koszmarne dla nas 1:1.

Piłka przed polem karnym spadła pod nogi Buksy. Błyskawiczny strzał był niestety niecelny. Musimy być dokładniejsi.

Staramy się znaleźć dziurę w obronie Czechów. Mamy z tym problemy.

Dogranie z rzutu wolnego, żaden z Polaków nie doszedł do piłki. Szukamy ponownego prowadzenia.

Dośrodkował Zalewski, Lewandowski niestety zepsuł dogranie. Nie był to strzał, nie było to odegranie. Szkoda.

Lewandowski pięknie do Zalewskiego, ten jednak niepotrzebnie uderzał z pola karnego. Zbyt słabo, aby zaskoczyć bramkarza.

Od początku 2. połowy Polacy przy piłce. Nie chcemy oddawać inicjatywy rywalom.

Na razie mamy to, co chcemy. Prowadzimy! Przed nami jeszcze trzy kwadranse. Zróbmy swoje!

Znowu groźnie w polu karnym gości. Lewandowski runął jak my przed laty na zimowisku w Orłowcu. Faulu nie było, był spalony.

Maryjo! Piłka spadła pod nogi Świderskiego, a nasz Karol zaspał. Szkoda, bo to powinien być co najmniej celny strzał!

Rzut rożny dla Czechów. Bez zagrożenia pod naszą bramką. Rywale jednak ruszyli.

Ruszamy na rywala z pressingiem. Wysokim! Nie niskim! Teraz musimy dobić i wybić piłkę rywalom z głowy.

Euforia na trybunach To Sadilek tak kopnął z rzutu wolnego. Chciał chłopak dobrze, wyszło gorzej.

Nasi wybiegli do kontry. Problem, że zapomnieli zabrać ze sobą piłkę.

Kiwior do Szymańskiego, piłka płakała jak leciała i w końcu przejął ją rywal. Dlaczego? Ja się pytam?

Na spalonym Zalewski. Polak jeszcze zarobił od rywala i uroda trochę ucierpiała.

Pierwsze efekty znudzenia. Zaczynamy myśleć o zakupach świątecznych, Mikołaju, sylwestrze...

Trwa badanie sił. A nie, wróć. To już dwa kwadranse za nami. Polacy przy piłce i za bardzo nie wiedzą, co z nią zrobić.

Tymczasem Czesi zagrozili Wojciechowi, synowi Macieja. Płaski strzał z ok. 17 metrów padł łupem rękawic Szczęsnego.

Czesi grają z nami w "dziadka". Ktoś mógłby powiedzieć, w "dziadka" z dziadami. My tak nie twierdzimy.

Tak sennie zaczyna się robić. Tymczasem Czesi starają się nas trafić. Goście w ataku pozycyjnym.

Seria wrzutek Polaków, później dość chaotycznych prób z dystansu. Wszystko bez powodzenia. Szukajmy, czekajmy, walczmy!

Ciężko nam idzie. Mamy niewiele miejsca. Rywale postawili mały autobus.

Po dograniu z kornera dwa uderzenia Polaków blokowali Czesi. Coś udało się zdziałać.

Zalewski po raz kolejny ładnie ruszył lewą stroną. Dograł na trzeci metr, ale Świderskiego uprzedził obrońca.

Wyraźnie brakuje "Krychy". Polacy wciąż bez kartki.

Aaaaj! Zalewski do Świderski, ten niczym ninja przyjął piłkę, odegrać jej do partnera nie był w stanie. A wszystko, drodzy Państwo, działo się w polu karnym naszych przyjaciół z południa.

Czechom remis w stolicy odpowiada. Goście sporo uwagi poświęcają obronie. Oni nic nie muszą. Wystarczy im dwa razy zagrać na 0:0.

Zaspał nasz pan Robert. Spalony. Halo! Pobudka!

Frankowski ruszył prawą stroną, ale tak wypuścił sobie piłkę, że omal nie dobiegł do przystanku tramwajowego.

Próba Czechów prawą stroną. Zabrakło zrozumienia i nasz Wojciech kopnie sobie piłkę z piątego metra.

Fani już dzwonią, pytają. Co daje nam remis? Nic nam nie daje. Co więcej, pozbawia nas złudzeń.

Polacy przy piłce, uzyskaliśmy przewagę. Chytry plan gości nie wypalił.

Staranowany Lewandowski, faulu nie było. Po chwili strzał z dystasnsu Zalewskiego obronił Stanek, który w "kasku po Cechu" wygląda niczym rugbista.

Uśpiliśmy Czechów, a po chwili BAM! Laga na połowę rywala i omal coś z tego mogło wyjść.

Tzn. nie ma. Grę wznowią Czesi. Radość przedwczesna.

Jeeeeeeest! Mamy pierwszy rzut rożny. Super!

Ekspert w naszym studiu w piwnicy zauważył, że w Pradze o tej porze było już 0:2.

- My chcemy gol - skandują fani gości. I było blisko. Kuchta kropnął płasko z pola karnego. Obok słupka! Drugie ostrzeżenie, a gramy 3 minuty.

Już groźnie pod naszą bramką. Zostawiliśmy rywala wolnego w polu karnym. Dogranie jakoś udało się zablokować.

Przetrwać nawałnicę Czechów, potem będzie z górki. Pamiętamy, co było w Pradze.

Pan Robert w czarnych rękawicach, rywale bez. Trwają losowania.

Łzy leją się nam strumieniami. To był hymn! To było wykonanie.

Z gwizdkiem denerwować nas będzie Daniele Orsato (Włochy).

Gwiazdy już na murawie. Przed nami hymny! Wstajemy, szale w górę i śpiewamyyyyy!

Do meczu pozostały niewiele ponad dwa kwadranse. Ostatni moment na kolację, przygotowanie czegoś do wypicia (herbata, sok. mleko).

Remis Mołdawii z Albanią to dla nas pierwsza dobra wiadomość w piątek. Dlaczego? O tym szerzej poniżej.

Zagrali dla nas! To musi się stać, żeby Polska awansowała

Tymczasem z grupy wszech śmierci wyszła Albania. W Tiranie najwcześniej zasną we wtorek. Oj, jak bardzo chcielibyśmy mieć podobnie...

Albania pewna udziału w Euro 2024! Polacy muszą liczyć na cud

Kasia Sochacka śpiewa: Niebo było różowe. My dodamy: a trawa jest zielona.

Poznaliśmy skład Polaków na mecz. Siadamy głęboko w fotelach i analizujemy.

Probierz dokonał wyboru. Poznaliśmy składy na mecz Polska - Czechy

Cóż. Kac po "występach" naszych tzw. grupie ciężkiej śmierci będzie ogromny. Mimo wszystko wciąż mamy szanse na bezpośredni awans do Euro. Pierwszym z warunków jest pokonanie Czechów (w tle słychać śmiechy). Na kolejne cuda pozostanie nam poczekać kilka dni.