Te słowa bolą. Tak trener Czechów skomentował mecz z Polską

PAP / Piotr Nowak / Selekcjoner reprezentacji Czech Jaroslav Silhavy
PAP / Piotr Nowak / Selekcjoner reprezentacji Czech Jaroslav Silhavy

- W zasadzie to wyeliminowaliśmy Polaków z gry - Jaroslav Silhavy był szczery do bólu po remisie Biało-Czerwonych z Czechami w elim. do Euro 2024. Szkoleniowiec zdradził też, czego spodziewał się od początku meczu po polskich piłkarzach.

Po piątkowym remisie 1:1 z Czechami reprezentacja Polski nie ma już nawet matematycznych szans na bezpośredni awans z grupy do przyszłorocznych mistrzostw Europy.

Ten fakt, w pomeczowym wywiadzie dla portalu isport.blesk.cz, podkreślił selekcjoner naszych południowych sąsiadów, Jaroslav Silhavy.

- Oczywiście planem minimum był remis w Warszawie, bowiem wiedziałem, że on też da nam przewagę przed meczem z Mołdawią. Z drugiej strony widziałem na boisku, że chłopacy robili wszystko, co mogli, by wygrać - podkreślił szkoleniowiec.

Byłoby pięknie ,gdybyśmy wygrali, szczególnie z tak mocnym przeciwnikiem, ale w zasadzie wyeliminowaliśmy Polaków z gry. Gdyby nas pokonali, dalej liczyliby się w walce o bezpośredni awans i czekaliby z niecierpliwością na nasz poniedziałkowy mecz - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Polacy ostro po blamażu kadry z Czechami. "Lewandowski? Tragedia. Trzeba szukać następcy"

Czech zdradził także, czego spodziewał się po reprezentantach Polski od pierwszego gwizdka sędziego.

- Przeciwnik musiał wygrać za wszelką cenę, więc spodziewaliśmy się, że zdominuje nas od początku. Mieliśmy jednak swoje okazje i szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy. Końcowy wynik mógł być jeszcze lepszy - powiedział Silhavy.

- Przed poniedziałkowym meczem nie podoba mi się natomiast to, że mówi się, że do awansu wystarczy nam tylko remis. Musimy wyjść na boisko i zrobić swoje. Nie obędzie się bez problemów, bowiem Mołdawianie udowodnili swoją wartość, odbierając Polsce aż pięć punktów - dodał selekcjoner Czechów, boleśnie dla polskich kibiców podkreślając porażkę Biało-Czerwonych z Mołdawią na wyjeździe 2:3 i tylko remis u siebie 1:1.

W poniedziałek Czesi u siebie zagrają z Mołdawią. Wystarczy im remis, żeby bezpośrednio awansować na Euro 2024. Z kolei Polacy o udział w niemieckim turnieju powalczą w przyszłorocznych barażach.

Czytaj także:
Nie do wiary! Bilans wstydu reprezentacji Polski
Hajcie puściły nerwy. Mówi, co zrobiłby z Lewandowskim

Źródło artykułu: WP SportoweFakty