Hajcie puściły nerwy. Mówi, co zrobiłby z Lewandowskim

Twitter / oficjalny profil Polsat Sport / Tomasz Hajto
Twitter / oficjalny profil Polsat Sport / Tomasz Hajto

Reprezentacja Polski nie wywalczyła awansu na Euro 2024 bezpośrednio z grupy. Po meczu z Czechami (1:1) wiadomo już, że czekają nas baraże. Po raz kolejny słabo spisał się Robert Lewandowski, a mocne słowa o jego grze wypowiedział Tomasz Hajto.

Po piątkowym remisie z Czechami (1:1) straciliśmy szansę na bezpośredni awans do Euro 2024. Aż trudno w to uwierzyć, ale pierwszy raz od 20 lat przegraliśmy kwalifikacje do mistrzostw Europy. Od debiutu na Euro w 2008 roku byliśmy na każdym kolejnym turnieju. Mało tego, promocję do Euro 2008, Euro 2016 i Euro 2020 wywalczyliśmy w znakomitym stylu.

Kibice i eksperci zaczęli już szukanie winnych takiego stanu rzeczy. Pierwszym z nich jest selekcjoner Fernando Santos, który w koszmarny sposób rozpoczął eliminacje do Euro 2024. Drugim jest Robert Lewandowski, który zagrał kolejny słaby mecz w orzełkiem na piersi.

- Powiem wam szczerze, zmieniłbym Roberta Lewandowskiego w przerwie meczu, bo grał słabo. Jest to wielki piłkarz i jest niesamowicie skuteczny, ale ta reprezentacja i kibice nie mają czasu, by czekać, żeby Robert się przełamał - powiedział po meczu Tomasz Hajto w "Polsacie Sport".

ZOBACZ WIDEO: Komedia na meczu polskiej ligi. Nagranie już krąży po sieci
[b]

[/b]Statystyki są brutalne. Lewandowski w meczu z Czechami oddał jeden celny strzał i dwa obok bramki. Oprócz tego na boisku nie emanował pewnością siebie. Był trochę wycofany i przestraszony. To zupełnie inny Robert, jakiego oglądaliśmy choćby w poprzednich eliminacjach.

- Robert z perspektywy czasu w końcu się przełamie i zacznie strzelać - mówi z nadzieją Tomasz Hajto.

We wtorek, 21 listopada o godzinie 20:45 reprezentacja Polski rozegra mecz towarzyski, bo zakończyła już zmagania w eliminacjach Euro 2024. Rywalem Biało-Czerwonych będą Łotysze, którzy już wcześniej stracili szansę na awans na przyszłoroczny turniej w Niemczech.

Spotkanie Polska - Łotwa będzie transmitowane w telewizji. Zadbają o to TVP 1, TVP Sport oraz Polsat Sport Premium 1.

Zobacz także:
Kowalczyk zdiagnozował problem Lewandowskiego. "Strasznie źle wygląda"
W Warszawie bez niespodzianek. Kadra dalej na zakręcie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty