Milik wśród największych pechowców w historii reprezentacji Polski. Kontuzje odebrały im szanse na wielkie kariery
Sam "Ajwen" też jest przykładem wielkiego talentu, którego rozwój wyhamowała kontuzja. Iwan to najmłodszy w historii reprezentacji Polski uczestnik mundialu - w 1978 roku wziął udział w mistrzostwach w Argentynie, mając niespełna 19 lat. Rzutem na taśmę dostał się do kadry, która miała walczyć o złote medale, a debiut w drużynie narodowej zaliczył właśnie podczas turnieju, co wiele mówi o wielkości jego talentu.
Cztery lata później do Hiszpanii jechał już jako kandydat na gwiazdę MŚ 1982. Był pierwszym wyborem Antoniego Piechniczka, jeśli chodzi o obsadę ataku, ale dwunasty w historii mundial nie otworzył mu drzwi do wielkiej kariery, lecz je przed nim zatrzasnął. Już przed turniejem Iwan miał problem z mięśniem dwugłowym uda, ale selekcjoner nie chciał słyszeć o dłuższym odpoczynku swojego podstawowego napastnika. Iwan grał, a w drugim meczu turnieju z Kamerunem eksploatowany organizm nie wytrzymał. Wykonując sprint do piłki, wiślak zerwał mięsień i dla niego mundial się skończył.
Sztab reprezentacji stracił zainteresowanie kontuzjowanym zawodnikiem, a nieleczony uraz pogłębił się. Iwan pauzował łącznie 267 dni i nigdy nie grał już tak jak przed kontuzją. Przed jej odniesieniem miał świetny bilans w drużynie narodowej (11 goli w 21 meczach. Po urazie w reprezentacji Polski rozegrał jeszcze tylko osiem meczów, w których zdobył jedną bramkę.