SportoweFakty.pl przedstawia: "10" najbardziej niedocenianych piłkarzy T-Mobile Ekstraklasy
Krzysztof Danielewicz (Cracovia)
Jedyny "pierwszoroczniak" w naszym zestawieniu. 22-letni wychowanek Parasola Wrocław, niechciany - podobnie jak wielu innych - w seniorach Zagłębia Lubin, znalazł swój kąt w Cracovii. Co prawda do Pasów nie sprowadzał go Wojciech Stawowy, bo jego transfer był załatwiony przed powrotem "Wąsa" na Kałuży 1, ale u tego szkoleniowca rozwinął się nieprawdopodobnie.
Dziś jest centralną postacią Pasów - jeśli gra, to przeważnie od 1. do 90. minuty. Do jego największych zalet należą szerokie pole widzenia na boisku i szybkość podejmowania decyzji - zanim dostanie piłkę, wie już, gdzie ją pośle - oraz skłonność do podejmowania niekonwencjonalnych zagrań. Na razie ma na koncie tylko dwie asysty, ale to wina nieskuteczności jego kolegów z drużyny. Jest ofensywnym, bardzo zaawansowanym technicznie zawodnikiem, ale przy tym pierwszym, który wstawi głowę tam, gdzie inni nie wsadziliby nogi. Nieczęste połączenie.
-
Eroll Zgłoś komentarzTylko nie Trałka...
-
jarekz Zgłoś komentarzma płacone:-)
-
Kacyk Zgłoś komentarzPIETROWSKI????? buehehehheeh
-
pablo80 Zgłoś komentarzDuch Rakowa się unosi.
-
2przemek7_Wlkp_Wrz Zgłoś komentarzWiele wysiłku musiał autor w to włożyć, bowiem szukanie na siłę pozytywów to nie łatwa sztuka.
-
lopez Zgłoś komentarzgwiazdeczka ligi