Debiut "Popka", przerwa Chalidowa, huczne zapowiedzi. To był najważniejszy rok w historii KSW

Maciej Szumowski
Maciej Szumowski
Nadchodzi koniec kariery "Pudziana"

Waga ciężka

Mocne uderzenie, które będzie z jednej strony kontrowersyjne, a z drugiej czysto sportowe. Zacznijmy od tego drugiego podziału, bo pod tym względem trochę się zmieniło. 

Karol Bedorf rozpoczął dobrze, bo od zemsty za Marcina Różalskiego nad Jamesie McSweeneyu, ale skończył słabo. "Coco" został sensacyjnie pokonany przez Fernando Rodriguesa Juniora w Krakowie i pożegnał się z tytułem. Cel na 2017? Odzyskanie pasa.

Szczęście mieli Szymon Bajor i Michał Kita. Rzeszowianin umocnił swoją pozycję, pokonując Jędrzeja Maćkowiaka. Poza tym został też reprezentantem Polski w silnie obsadzonym turnieju Rizin, którego finisz już w ostatnich dniach grudnia w Japonii. "Masakra" z kolei zmusił do odklepania Michała Włodarka i przybliżył się do walki o pas.

Teraz mowa będzie o Mariuszu Pudzianowskim. Były strongman nie ukrywa - to były jedne z jego ostatnich walk w MMA. Zaczęło się słabo, bo od porażki z Marcinem Różalskim przez poddanie. Dalsza dyspozycja "Pudziana" nie jest do końca znana, bo... No właśnie. Jego kolejnym przeciwnikiem był skandalista, Paweł Mikołajuw, szerzej znany jako "Popek". "Król Albanii" parafował umowę z KSW i nie pokazał w klatce dosłownie nic, przegrywając już w pierwszej rundzie. Warto odnotować, że raper do pojedynku przygotowywał się pod wodzą... "Różala".

Czy rok 2016 był udany dla KSW?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Walki na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)