Zmiana miejsca pomogła. Oni odżyli w nowych klubach
Karol Wasiek
Sławomir Sikora (AZS Koszalin)
W dwóch ostatnich sezonach był w Treflu Sopot, ale odgrywał marginalną rolę. Były mecze, w których w ogóle nie pojawiał się na boisku. Mimo wszystko pracował, nie narzekał na małą liczbę minut. Po zakończeniu sezonu 2015/2016 postanowił spróbować swoich sił w innym otoczeniu. Zgłosił się AZS Koszalin. Trener Ignatowicza bardzo chciał w swoim składzie Sikorę, który jest tytanem pracy. Świetnie gra w defensywie, ale dokłada także swoje w ataku. Przez wielu jest mocno niedoceniany.
Statystyki u poprzedniego pracodawcy: 2,3 punktu
Statystyki w obecnym sezonie: 5,1 punktu
Na następnej stronie przeczytasz o zawodniku, który w Zgorzelcu odnalazł swoje miejsce.
Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
Ziomuś 30 Zgłoś komentarzbronić nie potrafił i to był jego problem i dlatego nikt za nim nie tęskni. Myślę że chyba jest na tej liście na wyrost.