Dla toruńskiej drużyny czwartkowe zwycięstwo było pierwszym na własnym obiekcie w tegorocznym sezonie Orlen Basket Ligi. Przypomnijmy, że Arriva Polski Cukier zwyciężył w dwóch wyjazdowych spotkaniach: z Zastalem Zielona Góra (79:68) oraz ze PGE Spójnią Stargard (79:67).
Gorzej wyglądało to na Arenie Toruń, bo tam miejscowa drużyna nie radziła sobie najlepiej. Porażka na inaugurację ze Startem Lublin (90:96), a następnie z Dzikami Warszawa (90:94) oraz z Czarntmi Słupsk (78:96) nie napawała optymizmem przed meczem z ostrowianami.
Podopieczni Srdjana Suboticia mogli zakończyć złą, domową passę i w czwartek wygrali trzecie spotkanie w sezonie z ostrowską drużyną. Najlepszym zawodnikiem "Twardych Pierników" był Wojciech Tomaszewski (18 punktów, 4 zbiórki oraz 3 asysty). Polak po spotkaniu przyznał, że czekał długo na taki występ i ma nadzieję, że taka dobra forma pozostanie.
- Na pewno miałem słaby start sezonu, pierwszy mecz za zero, drugi za trzy. Ale myślę, że te dwa mecze pozwolą mi złapać trochę pewności siebie oraz że będzie to tak dobrze wyglądało do końca sezonu - mówił na konferencji prasowej Tomaszewski po spotkaniu.
Za osiem dni klub z grodu Kopernika pojedzie na ciężki, derbowy wyjazd do Włocławka na mecz z miejscowym Anwilem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Sabalenka wyprzedziła Świątek. Otrzymała po tym prezent