Najlepsza piątka fazy grupowej mistrzostw świata
Patryk Kurkowski
Kenneth Faried (USA) - 13,8 punktu, 7,8 zbiórki
W ekipie amerykańskiej nie było zdecydowanych liderów. Mistrzowie świata grali dość szeroką kadrą, a do tego trener Mike Krzyzewski często nią rotował. Mimo wszystko uwagę przykuło dwóch zawodników - Faried oraz Anthony Davis. To był trudny wybór. W pierwszej piątce znalazł się jednak Kenneth, który lepiej wypadł w najtrudniejszym meczu (z Turcją) i miał też zdecydowanie lepszą skuteczność. Poza tym notował więcej zbiórek. W tym przypadku kluczowe okazały się statystyki, bo wielkiej różnicy między nimi nie było.
Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (9)
-
Myron Zgłoś komentarzDragic Słowenii? Bo ciągle nie rozumiesz a o jakimś zabieraniu pleciesz. W sumie to sam sobie odpowiedziałeś gdzie byłaby Hiszpania bez Paua?
-
Myron Zgłoś komentarz(http://www.fiba.com/basketballworldcup/2014/Goran-DRAGIC). Więcej np. Hiszpanii daje Navarro, wracający do najlepszej formy. Ale nie Barbosa, któremu dobyło kilka kilogramów i przy okazji lat od ostatniego poważnego grania w NBA. Niestety liga brazylijska zrobiła swoje, co widać w obronie. Dalej Dieng pokazał klasę z trudnymi rywalami i lepiej zorganizowanymi jak Grecja , w starciu z Chorwatami czy przeciwko Blatche, na którym inni łamali sobie zęby. Z kolei Amerykanie nie mieli jakiś wielkich rywali by Faried lub Davis mogli nie łapać świetnych statystyk. Zresztą USA do finału ma autostradę. W nim praktycznie tylko Hiszpania może ich zatrzymać. Moi pewniacy: Dragić-Gasol-Dieng a o reszcie można polemizować i zależy od punktu odniesienia. Btw. zabierasz każdego z nich z ich reprezentacji i siła rażenia momentalnie siada. Chorwacja bez Bogdanovića traci 1/2 siły ataku.
-
Myron Zgłoś komentarzmecz, chłopak jest gotowy na grę w NBA jak nikt inny z tego turnieju. Zamiast Garcii z Portoryko postawię też na asa Chorwacji Bojana Bogdanovića, przyszłą gwiazdę Nets. Z tej piątki zostawiłbym tylko Paua Gasola, z nastawieniem na czwórkę przy Diengu.