Bokserskie furie - Mike Tyson w amoku powiedział "Zjem twoje dzieci". Wybuchła gigantyczna zadyma
"Ludzie, co wy wyprawiacie!?"
To, co działo się na ringu i w hali Madison Square Garden w 1996 roku po zakończeniu pierwszej walki pomiędzy Riddickiem Bowe i Andrzejem Gołotą przeszło ludzkie pojęcie. Polak został zdyskwalifikowany za permanentne bicie Amerykanina poniżej pasa, a sympatycy obu bokserów wdali się w bezpardonową bijatykę.
- Nie rób tego, nie rób tego synu! Ktoś wyrządził krzywdę trenerowi Gołoty. Ludzie, co wy wyprawiacie!? - relacjonowali wstrząśnięci komentatorzy amerykańskiej stacji HBO.
Dantejskie sceny działy się na samym ringu, gdy poplecznicy Bowe'a rozpoczęli samosąd na Gołocie. Na zdjęciach widzimy, w jakich tarapatach znalazł się "Andrew", który chwilę później został uderzony krótkofalówką w głowę. Ranny był także trener Polaka, Lou Duva.
Po tej walce na stałe w obiekcie MSG została zatrudniona ochrona, która miała pilnować, by podobne wydarzenia się nie powtórzyły. Ze względu na kilkupłaszczyznową dramaturgię, wydarzenia z Nowego Jorku odcisnęły mocne piętno na historii zawodowego boksu.
Mike Tyson był w amoku. Opowiadał, że "zje jego dzieci" - o tym na następnej stronie.
-
Janusz Nossek Zgłoś komentarzdupa tam sędziowie liczy się kasa i zakłady a reszta byle nie wykryli