W piątek (15.11) na AT&T w Arlington w Teksasie doszło do hitowego pojedynku Mike'a Tysona z Jake'em Paulem (więcej TUTAJ). Aktor, influencer i youtuber, który od kilku lat trenuje w ringu, zwyciężył legendę boksu zawodowego przez jednogłośną decyzję sędziów (80-72, 79-73, 79-73).
Platforma Netflix, która odpowiadała za transmisje na żywo z wydarzenia, niestety nie uniknęła problemów technicznych. Subskrybenci, również w Polsce, nie kryli złości z powodu tego, że sygnał był bardzo niestabilny.
Niektórzy fani pisali w komentarzach, że nie udało im się zobaczyć kluczowych momentów walki. Do sprawy odniósł się już Netflix. Amerykański serwis streamingowy przy okazji pochwalił się rekordową oglądalnością.
ZOBACZ WIDEO: Gamrot wyleciał na Florydę. Daty walki wciąż nie ma
"60 mln gospodarstw domowych na całym świecie oglądało na żywo walkę Paul vs Tyson! To megawydarzenie bokserskie zdominowało media społecznościowe, pobiło rekordy, a nawet nasze systemy buforujące znalazły się na linach" - podsumował Netflix w komunikacie do mediów.
Jak ustalił dziennik"Marca", łączna pula nagród dla Tysona i Paula wynosiła 60 mln dolarów (w przeliczeniu na polską walutę, to jest nieco ponad 245 mln zł). 40 mln dolarów (ok. 163 mln zł) trafiło na konto Paula.