Bokserskie furie - Mike Tyson w amoku powiedział "Zjem twoje dzieci". Wybuchła gigantyczna zadyma
Boks generuje gigantyczne emocje, które potrafią być zgubne. Chuligański atak stołem, wyśmiewanie się z choroby Parkinsona, samosąd nad Andrzejem Gołotą czy zapowiedzi o "zjedzeniu dzieci" - te pięściarskie furie przeszły do historii.
Lewitujący stół Chisory
Dereck Chisora uchodzi za jednego z największych furiatów wagi ciężkiej. Lista grzechów Brytyjczyka jest wyjątkowo długa. "Del Boy" potrafił pocałować rywala podczas ceremonii ważenia, czy wdać się w krwawą bijatykę na konferencji prasowej z Davidem Haye'em.
Na dobre kontrole nad sobą stracił przy okazji walki z Witalijem Kliczką w 2012 roku. Na dzień przed pojedynkiem spoliczkował "Doktora", a na ringu opluł jego brata, Władimira.
Kolejny "popis" dał przed ubiegłoroczną walką z Dillianem Whytem w Manchesterze. Podczas spotkania z mediami zaatakował znienawidzonego oponenta... stołem. I może dziękować opatrzności, że nikomu nic się nie stało. Sam pojedynek był znakomitym widowiskiem, jak relacjonowaliśmy "wykraczającym poza granicę ludzkiej wyobraźni". Chisora przegrał, nie do końca zasłużenie, decyzją sędziów po okrutnej wojnie.
Na następnej stronie przeczytasz o zadymie podczas ceremonii ważenia z udziałem amerykańskiej legendy.
-
Janusz Nossek Zgłoś komentarzdupa tam sędziowie liczy się kasa i zakłady a reszta byle nie wykryli