Małysz, Ahonen i inni. Skoczkowie, którzy tworzyli historię Turnieju Czterech Skoczni
Rozpoczął od 3. miejsca w Oberstdorfie. Później wygrał noworoczną rywalizację w Garmisch-Partenkirchen. Przetrwał loteryjny konkurs w Innsbrucku (5. lokata) i w Bischofshofen na oczach rodziny i tysięcy austriackich kibiców przypieczętował swój największy sukces w karierze. Co ciekawe już nigdy więcej Diethart nie stanął na pucharowym podium, a obecnie jego dalsza kariera w skokach, mimo 25 lat, stoi pod dużym znakiem zapytania.
Warto podkreślić, że w zwycięskim dla siebie turnieju Diethart uzbierał notę ponad 1000 punktów (dokładnie 1012,6), mimo że rozegrano tylko 7 z 8 serii (z powodu złych warunków nie odbyła się finałowa kolejka w Innsbrucku). Żaden inny skoczek w historii turnieju nie był w stanie osiągnąć takiej noty w 7 skokach. W 65. edycji turnieju, gdy również odwołano drugą serię w Innsbrucku, zwycięzca Kamil Stoch uzbierał 997,8 punktu.
-
siber Zgłoś komentarz?!?! Ahonen tak - czterokrotny zwycięzca TSC Hannawald tak wygrał 4 konkursy w jednym turnieju . A gdzie B.Wirkola - wygrał 3 turnieje TSC pod rząd . Gdzie M. Nykanen i J. Weisflog - dwukrotni zwycięzcy TCS a zarazem multimedaliści IO i MŚ . Pismaku Łożyński daj sobie spokój z tym pisaniem . Chyba nie znasz skoczków z przed 2000 roku ! Clown nie pismak , Ty piszesz o historii TCS ?!