Skoczkowie zarobią więcej. Są też kontrowersyjne zmiany
Są kontrowersje. Limity dla reprezentacji
Na starcie kwalifikacji w Ruce zobaczymy w sumie 58 zawodników. To także efekt zmian, które wywołały w środowisku mnóstwo wątpliwości. FIS postanowił bowiem zmienić regulamin i od teraz najlepsze nacje mogą wystawić w jednym konkursie sześciu skoczków (wcześniej ten limit wynosił siedmiu zawodników).
Z tego przywileju nie skorzystają, przynajmniej na początku, reprezentanci Polski. Szóste, dodatkowe miejsce, przysługuje bowiem tylko tym, którzy wywalczyli je sobie poprzez Puchar Kontynentalny. Niestety, Maciej Kot przegrał tę walkę z rywalami. Po sześciu zawodników na inaugurację mogli zgłosić Austriacy, Niemcy i Norwegowie.
- To nie jest dobre dla dyscypliny. Niedługo skoki staną się ekskluzywne, nie będą dostępne dla wszystkich. Oczywiście my jako skoczkowie możemy wyrazić swoją opinię, ale mamy świadomość, że nikt nic z tym nie zrobi. Nie mamy nic do gadania - komentował niedawno Piotr Żyła podczas spotkania z dziennikarzami.