TAK JEST!

Nie było zmiłuj. Wynik dwumeczu Jagielloni to kosmos

Kibice już świętują. Nic nie zabierze Jagiellonii awansu do kolejnej rundy.

Sędzia dolicza minimum 3 minuty.

Savić spróbował strzału z dystansu. Bardzo wyraźnie się pomylił.

Goście już stracili wiarę. Poddali się. Jagiellonia ma zdecydowaną przewagę.

Ależ blisko pięknego gola Curlinova. Efektownie przełożył rywala w polu karnym, zakręcił w kierunku dalszego słupka, ale minimalnie się pomylił.

Jutro losowanie 1/8 finału. Jagiellonia trafi na Legię? To by było coś.

Mnóstwo zmian w jednej i drugiej drużynie. Dwumecz jest już rozstrzygnięty, dzisiejsze spotkanie raczej też.

Jagiellonia ruszyła z kolejnym kontratakiem. Pululu podał do Imaza, ale później zabrakło już dobrego zagrania, które by przyspieszyło akcję gospodarzy.

Pejić popełnił w tym meczu kilka fauli, ale dopiero teraz doczekał się kartki.

Jagiellonia nie kwapi się do agresywnego pressingu. Jest wyczekiwanie na to, co zrobi przeciwnik.

Nie jest to porywające widowisko. Ujemna temperatura i kiepska murawa robią swoje.

Zrobiło się niebezpiecznie, bo Lazetić opanował piłkę w polu karnym Jagiellonii, ale w porę zablokował go Ebosse. Można odetchnąć.

Ładna akcja Jagiellonii, ale w pewnym momencie na ewidentnym spalonym złapany został Imaz. Nudy.

Pół godziny do końca. Brakuje płynności w grze, brakuje konkretów pod bramką.

W odpowiedzi przyjezdni. Stanić pokusił się o uderzenie z dalszej odległości, ale nie trafił w bramkę.

Doskonała kontra Jagiellonii. Imaz ruszał z własnej połowy, uniknął spalonego, ale skończył wszystko minimalnie niecelnym strzałem z 16 metrów.

Jagiellonia cały czas kontroluje sytuację. W drugiej połowie rywale w zasadzie nie zagrażają bramce Abramowicza. Przydałoby się jednak zwycięstwo w tym meczu.

Kolejny rzut rożny dla Jagiellonii. Wrzucał Joao Moutinho, Ilić wypiąstkował piłkę pod nogi Hansena i Norweg od razu zdecydował się na uderzenie, jednak zrobił to zbyt lekko. Ilić pewnie broni.

Wojtuszek zakończył akcję Jagiellonii celnym strzałem z narożnika pola karnego, jednak brakowało tam siły. Spokojna interwencja bramkarza gości.

Nie jest to wybitny mecz w wykonaniu Jagiellonii.

Hansen z rzutu rożnego. Piłka wybita na dwudziesty metr, gdzie do strzału z woleja składał się Miki Villar, ale w porę interweniowali rywale.

Świetny rajd Pululu. Wziął rywala na plecy, nie dał sobie odebrać piłki i poszukał prostopadłego podania, ale Hansen nie doszedł do futbolówki. Zabrakło centymetrów.

Gramy!

Zawodnicy wracają na boisko.

W powietrzu -7. Dobrze, że w bramkach +2.

Sędzia dolicza minimum 4 minuty. Było sporo przerw.

Jednak nie da rady. Konieczna będzie zmiana.

Sacek utyka, ale podjął próbę powrotu na boisko.

Gra przerwana. Jakiegoś urazu doznał Sacek, którego dość mocno potraktował Pejić.

Serbowie popełniają sporo błędów w rozegraniu. Jagiellonia cały czas stosuje wysoki pressing, brakuje tylko konkretów po przechwycie.

Niestety zrobił się brzydki mecz. Sporo fauli, sędzia musi często przerywać grę. Gry w piłkę jest bardzo mało.

Miki Villar zwija się z bólu po wejściu Milosavljevicia. Sędzia faulu nie widział.

Kopia sytuacji sprzed chwili. Rzut rożny, piłka wybita przed pole karne, dużo miejsca miał Radojević, lecz tym razem strzelił w trybuny.

Goście mieli rzut rożny, piłka została wybita przed pole karne, ale koszmarnie skiksował Radojević.

Pół godziny za nami. To nie jest przygniatająca przewaga Jagiellonii, ale - podkreślamy - nie ma powodów do narzekania.

Ależ niewiele zabrakło. Świetne dośrodkowanie Joao Moutinho z rzutu wolnego, ale nie trafił czysto w piłkę Imaz. Szkoda.

Radin dopiero co zobaczył kartkę, a powinien być już w szatni. Kolejny ostry faul, jednak został oszczędzony przez arbitra.

Dośrodkowanie Joao Moutinho z lewej flanki... zbyt głębokie. Pewnie łapie piłkę bramkarz gości.

No i trochę się uspokoiło. Oczywiście nie ma powodów do niepokoju, bo w dwumeczu Jagiellonia prowadzi 4:2, ale pamiętajmy, że gra toczy się też o rankingowe punkty.

Pululu został zablokowany w polu karnym przy próbie strzału, ale przy okazji był na spalonym.

Dość niespodziewanie wkradły się nerwy w grze Jagiellonii. Sporo strat, rywale chyba uwierzyli, że mogą coś tu ugrać.

Taktyczny faul Skrzypczaka.

Kwadrans za nami. Jest dobrze, ale oczywiście Jagiellonia na tym nie chce poprzestać.

Kolejna szansa dla Jagiellonii. Powinno być 2:0! Pululu odebrał piłkę, wbiegł w pole karne, ale nie zdecydował się na strzał z ostrego kąta. Szukał jeszcze podania do Imaza i to okazało się złym wyborem, bo zdążył wrócić obrońca.

Bramka prawidłowa. Jagiellonia prowadzi 1:0, a w dwumeczu jest już 4:1.

VAR jeszcze sprawdza czy Hansen nie spalił.

Świetny kontratak Jagiellonii. Zabrakło niewiele, by piłka dotarła do Hansena na dalszym słupku. W ostatniej chwili interweniował Jovanović.

Pejić dość ostro faulował Kubickiego. Jeszcze bez kartki, ale zawodnik gości upomniany przez sędziego.

Na razie drużyna z Serbii stara się atakować. Zobaczymy jak będzie dalej.

Ależ błąd Abramowicza. Piłka oddana za darmo rywalom, ale na szczęście nie wykorzystał tego Mboungou. Pospieszył się z podaniem i stracił futbolówkę.

Gramy!

Zawodnicy wychodzą na boisko. Niebawem zaczynamy.

Skład Jagiellonii:

Plan jest prosty - przypieczętować awans do 1/8 finału. Jagiellonia Białystok jest w idealnej sytuacji po wygranej 3:1 w pierwszym meczu. Czas na rewanż. Początek o godz. 21.