Euro 2016: Czas wziąć rewanże za Frankfurt, Klagenfurt i Belfast!

Maciej Kmita
Maciej Kmita

1 czerwca 1978, Buenos Aires - MŚ 1978
RFN - Polska 0:0

Skład Polski: Tomaszewski - Maculewicz, Gorgoń, Żmuda, Szymanowski - Nawałka, Deyna, Masztaler (84' Kasperczak) - Lato, Lubański (79' Boniek), Szarmach.

Na rewanż za "Mecz na wodzie" przyszło Polsce czekać niemal równe cztery lata. Los sprawił, że w spotkaniu otwarcia mundialu w Argentynie broniący mistrzowskiego tytułu Niemcy zagrali właśnie z Biało-Czerwoni.

Nie będzie przesadą stwierdzenie, że drużyna Jacka Gmocha udała się do Argentyny po to, by poprawić osiągnięcie "Orłów Górskiego". Polacy byli uznawani za jednego z faworytów turnieju. Trzon zespołu stanowili bowiem srebrni medaliści sprzed czterech lat uzupełnieni o Włodzimierza Lubańskiego i takich zawodników nowego pokolenia jak Adam Nawałka, Andrzej Iwan, Roman Wójcicki czy przede wszystkim Zbigniew Boniek.

1 czerwca 1978 roku oczy całego piłkarskiego świata były zwrócone na Estadio Monumental, ale pojedynek Die Elf z Biało-Czerwonymi mocno rozczarował. Była to pierwsza i jak dotąd ostatnia inauguracja mundialu z udziałem Polaków.

Reprezentacja Polski na Euro 2016:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • pablo80 - RSKZ Zgłoś komentarz
    Cały piłkarski świat wie, że nie podaje się w światło bramki, tym bardziej kiedy boisko wygląda jak po wykopkach, ale i tak trzeba zwalić na Boruca... Artur miał w kadrze, a nawet w
    Czytaj całość
    tamtych eliminacjach gorsze mecze, ale redaktor Kmita woli sprowadzić wszystko do jednego nietrafienia w piłkę..., która podskoczyła tuż przed nim. Nie tacy bramkarze w ten sposób tracili bramki... Ogólnie to chyba jakieś sympatie tu wychodzą, bo skoro zwycięstwo z Niemcami rok temu zawdzięczamy też Szczęsnemu, a nie rozregulowanej celności naszych zachodnich sąsiadów, to może by tak wspomnieć o meczu na MŚ gdzie Boruc wyciągał takie piłki, o których innym by się śniło... Należało by tu również wspomnieć mecz z Warszawy z Ukrainą, by i to pomścić, gdyż jest to nasze ostatnie spotkanie z nimi, a do tego pozostawiło wiele niemiłych wspomnień, z brakiem awansu włącznie... Ogólnie jak już grzebiemy w przeszłości to może skoncentrujmy się również na naszej największej bolączce... Meczach otwarcia... Od 1974 roku nie potrafiliśmy takiego wygrać, ba! Aż do Euro 2012 roku nie potrafiliśmy strzelić bramki, a nie graliśmy z hegemonami defensywy, bo można odnaleźć takich przeciwników jak Maroko, Korea czy Ekwador... Teraz czeka nas mecz otwarcia który MUSIMY wygrać! Choćby 1:0...
    • AntyFarsa Zgłoś komentarz
      czy reprezentacja pzpnu na euro odniesie 3 spektakularne porazki?? Myślę że tak.:))
      • UNIA LESZNO DMP 2015 Zgłoś komentarz
        Realnie patrząc ćwierćfinał jest w naszym zasięgu
        • rysiu962 Zgłoś komentarz
          Niemcy mieli po prostu,farta.Polscy piłkarze grali na grząskim boisku,i kałużach wody,gdzie podanie,do zawodnika,zatrzymywało się.Czy nasi piłkarze byli lepsi?-Myślę że tak.:))