Gladiator boksu zmierza po 20. nokaut. Rozsiał terror w wadze ciężkiej
Skąpany w kontrowersyjnym złocie
Zanim Joshua podpisał zawodowy kontrakt święcił wielkie chwile w boksie olimpijskim. Ukoronowaniem tych starań były igrzyska olimpijskie w Londynie. W 2012 roku zdobył medal z najcenniejszego kruszcu. Pozostały jednak wątpliwości.
Droga do złota mogła skończyć się na pierwszym pojedynku, gdzie "AJ" minimalnie zwyciężył Kubańczyka Erislandy'ego Savona, bratanka słynnego Felixa Savona. Zdaniem sędziów wygrał 17-16, czyli o awansie zadecydował jeden celny cios.
Później nie bez problemów pokonywał dwóch olbrzymów - Zhanga Zhileia z Chin i Kazacha Iwana Dyczkę. W wielkim finale igrzysk spotkał się z legendą włoskiego pięściarstwa, policjantem z zawodu, Roberto Cammarelle. Joshua wygrał wskazaniem sędziów po remisie 18-18. Obserwatorzy mieli mnóstwo wątpliwości, twierdząc, że lepszy był zawodnik ze słonecznej Italii.
Nieco ponad rok później Joshua przeszedł na zawodowstwo, podpisując kontrakt z potężnym promotorem, Eddie'em Hearnem. Błyskawicznie dał się poznać jako pięściarz-demolka. Na pierwsze sukcesy nie trzeba było długo czekać.
ZOBACZ WIDEO Boks miłością Szymona Majewskiego. "Jak będę miał sześćdziesiątkę, to będę gotowy na walkę"-
Marcin Ch Zgłoś komentarz"rozsiał terror" mój ty smutku,co za debilny tekst
-
antoni73 Zgłoś komentarzmial racje sprawdzilo sie 2 metry wzrostu budowa ciala gladiator same miesnie sila poterzna, wykrztalcony , nic mu nie brakuje. polska moze tylko zazdroscic ze nie ma takiego utalentowanego biesciarza. ale wazne jest to ze mamy mistrza w europie w braterskim panstwie.