Żużel. Motor Lublin. Drużyna dekady. Gwiazda na miarę Nielsena. Juniorski czempion i rzeszowski zaciąg

Konrad Mazur
Konrad Mazur

Andreas Jonsson 

Hans Nielsen i Leigh Adams to największe zagraniczne gwiazdy w historii lubelskiego żużla. Na kolejną trzeba było czekać długo, bo do roku 2018. Działacze Speed Car Motoru planowali pierwotnie sprowadzić Grega Hancocka, ale ten wystawił ich do wiatru i w jego miejsce zatrudnili Andreasa Jonssona, indywidualnego wicemistrza świata 2011. - To dla mnie zaszczyt móc jeździć w zespole, gdzie w przeszłości startowali Hans Nielsen czy Leigh Adams. Chcę dorównać do ich poziomu i jestem tu, aby robić wszystko najlepiej jak potrafię. Najważniejsze dla mnie jest to, że czuję się tu komfortowo – mówił wówczas doświadczony żużlowiec.

Wielu obawiało się jak poradzi sobie Szwed, który od kilku lat nie potrafił odnaleźć optymalnej dyspozycji. W Lublinie jechał jak marzenie. Wyrastając na lidera z prawdziwego zdarzenia. Jego średnia 2,389 na bieg pozwoliła mu stać się najlepszym zawodnikiem ligi. Dzięki jego wsparciu drużyna z Lublina z beniaminka przeobraziła się w maszynę do wygrywania i ukończyła rundę zasadniczą na pierwszym miejscu. W play-off Motor przeszedł ciężki bój, odrabiając dużą stratę z Rybnika i awansował do Ekstraligi po 23 latach.

W kolejnym sezonie Jonsson zdawał sobie sprawę, że dla niego to ostatni moment, by pokazać, że w Ekstralidze jeszcze coś znaczy. Wszystkie jego plany zniweczył koszmarny upadek podczas inauguracji z MRGARDEN GKM Grudziądz. Kapitan Motoru wrócił do ścigania tydzień później, ale to nie był ten Jonsson, którego wszyscy oczekiwali. Doświadczony żużlowiec odczuwał przez cały rok skutki upadku z wiosny i zdecydował się nie kusić więcej losu ogłaszając zakończenie kariery.

Czy zgadzasz się z naszymi wyborami?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (6)
  • KACPER.U.L Zgłoś komentarz
    Same asy przestworzy w tym Motorze.A,już wspomniany Hans profesor leży ze śmiechu z tego jego następcy.Ale nic nie powie cicho cicho sza aby nie urazić.Dżentelmen.Nawet Zagar
    Czytaj całość
    przypominający Doyla szansę ma znaleźć się w tym panteonie dekady.Obok niego widzę jeszcze Stenkę Darka.A,jak.Niech ma:)
    • SpeedMilio Zgłoś komentarz
      Za użycie słowa "czempion" autorowi powinni jaja wytarmosić
      • Petrus Zgłoś komentarz
        "Gwiazda na miarę Nielsena". Aż brzuch boli mnie ze śmiechu.
        • ZAKON KRZYŻACKI Zgłoś komentarz
          Komentarz usuniety