Michał Drymajło był bardzo aktywny na giełdzie transferowej. Do startów w barwach Texom Stali Rzeszów przekonał nie tylko Marcina Nowaka, Jacoba Thorssella i już jakiś czas temu Jespera Knudsena, ale również nowe nabytki - Keynana Rew i Pawła Przedpełskiego. Jednak największym hitem transferowym jest niewątpliwie pozyskanie Taia Woffindena.
Zmiany dotknęły jednak również sztab szkoleniowy. Drymajło potwierdził, że nadal będzie go tworzył menedżer Paweł Piskorz, ale nie sam. Ma mu pomagać trener, którym najpewniej zostanie Adrian Gomólski.
- Mieliśmy różne kandydatury na stole. Lubię stawiać na wybory nieoczywiste i na kogoś, kto bardzo będzie chciał pracować. Jesteśmy bardzo blisko porozumienia z Adrianem Gomólskim, ale poczekajmy jeszcze chwilę na dogranie szczegółów. Będzie w przyszłym tygodniu w Rzeszowie, więc będziemy dogadywać i mam nadzieję, że go ogłosimy. Zostały techniczne sprawy, ale mam nadzieję, że to się skończy finalizacją i sukcesem - przekazał prezes Texom Stali Michał Drymajło podczas live chatu z kibicami w mediach społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: Finansowe eldorado? Gwiazda ligi wprost o swoich zarobkach
Dla Gomólskiego będzie to powrót do pracy w roli szkoleniowca. W 2022 roku współpracował z PSŻ-em Poznań, gdzie odpowiadał za młodzieżowców. Później pomagał im indywidualnie. W minionym sezonie był w teamie Oliviera Buszkiewicza, a w kluczowym momencie rozgrywek u Pawła Trześniewskiego.
- To młody trener, który ma być na dłuższy czas w Rzeszowie. Jego głównym zadaniem będzie przywrócić świetność rzeszowskiej szkółce i młodzieży. Chciałbym, aby mieli trenera, który niedawno skończył jeździć, ma doświadczenie i nauczy ich, chociażby ustawień, bo zmieniły się zębatki, a trenerzy starszej daty nie do końca potrafią to przeliczyć. Myślę, że to będą same korzyści dla wszystkich stron. [...] Dodatkowo chcemy, aby Adrian był przy pierwszej drużynie i pomagał seniorom, o ile ci będą tego potrzebowali - dodał Drymajło.
- Adrian ma wypełniać lukę między pierwszym zespołem a juniorami po licencji, którym trzeba "dokręcić śrubę". Juniorzy nie będą zadowoleni, że nie będzie luzu, ale to wyjdzie dobrze dla ich karier i rozwoju sportowego - skomentował prezes Stali.
Co wobec tego ze Stanisławem Kępowiczem? Wiele zależy przede wszystkim od dalszej współpracy z Akademią Żużlową Janusza Kołodzieja. Rozmowy w tej sprawie mają się odbyć w najbliższym czasie, a Kępowicz miałby odpowiadać za szkółkę.