Działacze Vastervik Speedway budowę składu rozpoczęli od dwóch obcokrajowców - Madsa Hansena i Roberta Lamberta. W czwartek dołączył do nich pierwszy z krajowych reprezentantów i to nie byle kto, bo Fredrik Lindgren. W ostatnim sezonie brązowy medalista mistrzostw świata posiadał umowę ze swoim macierzystym klubem - Vikingarną Orebro, ale nie zdecydował się na transfer do którejś z ekip Bauhaus-Ligan.
- Fredrik cieszy się ogromną popularnością, zarówno w klubie, jak i wśród naszych sponsorów oraz kibiców. Bardzo cieszymy się z tego, że numer jeden w Szwecji i zarazem numer trzy na świecie pojedzie w przyszłym sezonie w naszym zespole - powiedział Morgan Andersson, menedżer Vastervik w komunikacie prasowym.
Radości z nowych wyzwań, jakie przyniesie ze sobą sezon 2025 nie ukrywa także sam żużlowiec. W rozmowie z klubowymi mediami przyznał, że wierzy w kompetencje swoich kolegów i w to, że wspólnymi siłami dojadą naprawdę daleko. Głównym celem będzie oczywiście rywalizacja o Drużynowe Mistrzostwo Szwecji.
Wcześniej Rospiggarna Hallstavik pochwaliła się kontraktem z Artiomem Łagutą, z kolei Vargarna Norrkeoping z Jakubem Miśkowiakiem. Ponadto pewnymi jazdy w Bauhaus-Ligan są także: Philip Hellstroem-Baengs i Anton Jansson (obaj Eskilstuna Smederna) oraz Kevin Juhl Pedersen (Vargarna Norrkeoping).
ZOBACZ WIDEO: Buczkowski nie przeszedł do PGE Ekstraligi. Czy obecnie jest mu zbyt wygodnie?