Steven Adams to jeden z kluczowych graczy w rotacji Houston Rockets. 31-latek w czasie swojej zawodowej kariery zarobił już ponad 100 milionów dolarów i może sobie pozwolić na luksusowy styl życia. Jednak zdjęcie, które opublikował w sieci zadało kłam tej teorii.
Fotografia zaskoczyła fanów. Adams pokazał swoją sypialnię, której minimalizm zdziwił wiele osób. W opisie do zdjęcia, opatrzonego emoji z modlącymi się dłońmi, napisał: "nowe początki".
Na fotografii widać mały pokój, w którym ledwo mieści się łóżko, postawione na podłodze bez ramy. Pokój był niemal pusty, z kilkoma osobistymi przedmiotami na parapecie, bez żadnych dekoracji na ścianach. Fotografie można zobaczyć poniżej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: był krok od śmierci. A teraz takie informacje
Szybko po tym, gdy zniknęło pierwsze zdziwienie związane z wyborem Adamsa, pojawiły się komentarze fanów, którzy dostrzegli w tym gest o więcej niż materialnym znaczeniu. Na platformie X (dawniej Twitter) pojawiły się opinie broniące minimalistycznego podejścia koszykarza, sugerując, że może ono odzwierciedlać jego determinację i skupienie.
Jak relacjonuje "Daily Mail", jeden z użytkowników napisał: "Mężczyźni mogą żyć w taki sposób, to nie jest wielka sprawa. Pokój w moich oczach jest kompletny". Inny dodał: "On oszczędza... kiedy zacznie podejmować duże kroki, będą one naprawdę znaczące". Pojawiły się także żarty mówiące o "fortecy samotności, której kobiety nie zrozumieją".
Adams rozpoczyna swój pierwszy pełny sezon w Houston Rockets po tym, jak został wymieniony z Memphis Grizzlies w lutym. Choć w dwóch poprzednich klubach - New Orleans Pelicans i Memphis Grizzlies - nie osiągnął takiego sukcesu jak w Oklahoma City Thunder, wieloma rokowaniami fanów minimalistyczny pokój może być symbolem jego pełnego skupienia na powrocie do formy.
fot. Daily Mail / Instagram