Sobotnia porażka oznaczała, że drużyna PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wielkopolski stanęła pod ścianą. Chcąc walczyć o mistrzostwo Polski, w serii ze Ślęzą Wrocław przegrać już nie mogła.
Zadanie było bardzo trudne. Powód? - Rebeka nam odpadła, Emi jest w trudnej sytuacji, Diamond właściwie nie powinna grać - takie słowa po meczu numer trzy wypowiedział trener Dariusz Maciejewski.
ZOBACZ WIDEO: Polka pojechała do Ekwadoru. Tam zaprezentowała swoje popisy
I do niedzielnego, czwartego pojedynku aktualne wicemistrzynie Polski ponownie przystąpiły bez Rebeki Mikulasikovej i Emilii Kośli, a całe spotkanie na ławce przesiedziała Diamond Miller. Gorzowianki pomimo tego zdołały jednak wyszarpać zwycięstwo.
Shatori Walker (22 punkty, siedem asyst, pięć zbiórek) i Elena Tsineke nie zeszły nawet na sekundę z boiska. Klaudia Gertchen (14 punktów, 12 zbiórek, cztery asysty) na ławce spędziła zaledwie 73 sekundy.
Wygranej nie byłoby jednak, gdyby nie najlepszy występ w sezonie Gabrieli Lebieckiej, autorki 18 oczek.
Ślęza robiła co mogła, żeby zamknąć serię. Dwoiła się i troiła Robbi Ryan. Zaliczyła 29 punktów, dziewięć zbiórek, trzy asysty i trzy przechwyty. To wszystko na nic. Kluczowa dla losów meczu była seria 10:0 gorzowianek, którą zaliczyły od stanu 41:37.
Decydujące o awansie do finałów Orlen Basket Ligi Kobiet spotkanie rozegrane zostanie w środę, 2 kwietnia. Gospodarzem będzie Ślęza Wrocław. Początek o godz. 18:00.
Na rywala w walce o złoty medal czeka już VBW Gdynia. Najlepszy zespół rundy zasadniczej w fazie play-off nie przegrał jeszcze meczu. W serii półfinałowej 3:0 ograł MB Zagłębie Sosnowiec.
PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wielkopolski - 1KS Ślęza Wrocław 81:73 (17:21, 26:16, 16:15, 22:21)
(Walker 22, Lebiecka 18, Tsineke 17, Gertchen 14 - Ryan 29, Mielnicka 12, Nunn 10)
stan rywalizacji: 2:2