Król Tajski, sensacyjni Szwedzi, złota polska młodzież - żużlowy sezon 2015

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik
To była jedna z największych, jeśli nie największa sensacja w 2015 roku. Szwedzi w finale DPŚ wygrali z faworyzowanymi Duńczykami

Szwedzi przełamali polsko-duńską hegemonię

Zwycięstwo reprezentacji Szwecji w finale Drużynowego Pucharu Świata w Vojens to jedna z największych sensacji sezonu 2015. Żużel w kraju Trzech Koron w ostatnich sezonach przechodził wyraźny kryzys, a następców Tonego Rickardssona nie widać na horyzoncie. Nie zmieniły tego nawet pojedyncze wygrane turnieje Grand Prix Antonio Lindbaecka czy Fredrika Lindgrena.

Szwedzi już do finału awansowali niespodziewanie z półfinału w Gnieźnie, gdzie murowanymi faworytami do triumfu byli Polacy. Po fatalnej kontuzji Jarosława Hampela gospodarze walczyli bardzo dzielnie, ale osłabienie nie dali rady pokonać Szwedów. W finale reprezentacja Trzech Koron jechała nadspodziewanie dobrze, a na dodatek miała szczęście. Duńczycy w zasadzie na własne życzenie nie obronili tytułu mistrzowskiego. Szwedzi, mając w składzie dwóch żużlowców Nice PLŻ i dwóch przeciętnie jeżdżących w tym sezonie zawodników z Grand Prix, mieli w Vojens swój dzień i wykorzystali niepowtarzalną szansę. Po dziesięciu kolejnych latach, w których złoty medal DPŚ między sobą rozstrzygali Polacy lub Duńczycy, reprezentacja Trzech Koron powtórzyła wyczyn z 2003 i 2004 roku.

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (6)
  • yes Zgłoś komentarz
    Życzy się by rok następny nie był gorszy od poprzedniego. Życzę polskiemu żużlowi by było nie gorzej (a nawet lepiej) niż w 2015.
    • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
      Trójka zawodników tej edycji GP co stała na pudle jeszcze trochę nam postoi mogą się tylko zmieniać miejscami,.Zawodnicy biorąc do 8 pozycji w klasyfikacji jest wstanie stanąć na
      Czytaj całość
      pudle ,Jadą sami profesjonaliści,tu każdemu jeszcze musi sprzyjać szczęście, Jak to jest w sporcie jednemu sprzyja szczęście drugiemu mniej.
      • Hessus Zgłoś komentarz
        Mimo wszystko mega sensacją na miarę co najmniej ostatniej dekady jest złoto Szwedów w DPŚ. Kadra co najwyżej średnich zawodników praktycznie bez żadnych sukcesów a co więcej - żaden
        Czytaj całość
        z nich indywidualnie sukcesu już w tym sporcie nie osiągnie. W powtórce tego finału dostali by baty od drugiego garnituru polaków czy nawet od słabiutkich od lat Brytyjczyków. No ale to jest właśnie piękno twego sportu, że czasami "kopciuszek" sprawia tego typu niespodzianki.
        • PawulonŁódź Zgłoś komentarz
          Byly i przyjemne momenty w tym roku,ale i niestety takie mniej. Ciezkie wypadki Warda czy Biełousowa. Dalsza chryja z licencjami i bankrutujace kluby.. A ja zycze by kolejny Polak zdobył tytul
          Czytaj całość
          IMŚ, nie czekajmy kolejnych 37
          • lukim81 Zgłoś komentarz
            Tai jeśli ponownie sięgnie po tytuł IMŚ zrówna się z Jasonem Crumpem i Nicki Pedersenem a ma na to szanse patrząc na wiek i talent.
            • Guy Martin Zgłoś komentarz
              Tai moze przegonic wszystkich jezeli chodzi o tytuly IMS . Bo byl na szczycie a potem wyrznal o samo dno tak naprawde i potrafil sie podniesc . Zreszta zmadrzal nie walczy o zwyciestwo w kazdym
              Czytaj całość
              biegu . No i brak konkurencji zwlaszcza przy przewadze jaka daje mu Johns oraz chlopaki od Haslama jezeli chodzi o sprzet