Żużel. Prezydent ocenił skład Stali. "Przygotowujemy się do tego, by osiągnąć kolejne marzenie"

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Zawodnik Stali Rzeszów na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Zawodnik Stali Rzeszów na prowadzeniu

W Rzeszowie z przyszłym sezonem wiążą bardzo duże nadzieje. Celem zespołu jest walka o awans do play-offów, a z optymizmem na co, co może przynieść czas, patrzy także prezydent miasta.

W tym artykule dowiesz się o:

Działacze Texom Stali Rzeszów wyciągnęli maksimum z tegorocznej giełdy transferowe, a można powiedzieć nawet, że nieco ponad normę, bo udało się ściągnąć ostatecznie Taia Woffindena. Mając w zespole trzykrotnego mistrza świata w rywalizacji indywidualnej z optymizmem można patrzyć w przyszłość.

- Wszyscy mamy marzenia, że wrócimy do lat świetności i to powoli zaczyna się dziać, bo udało się zbudować klub, następnie awansować i nie spaść. Teraz przygotowujemy się do tego, by osiągnąć kolejne marzenie, którym jest powrót do PGE Ekstraligi - przyznał w rozmowie z Nowiny24.pl Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa.

Tai Woffinden może zarobić w Texom Stali ponad dwa miliony złotych, jeśli będzie liderem drużyny (więcej o tym TUTAJ). Cały budżet ekipy spod znaku Żurawia ma wynieść z kolei od 12 do 14 milionów złotych, o czym pisaliśmy TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców

Prezydent Rzeszowa zapewnia, że przy wsparciu kibiców i partnerów, w mieście będzie próba zbudowania budżetu, który pozwoli wrócić do PGE Ekstraligi. Do tego też potrzeba skutecznych zawodników. Czy Fijołkowi odpowiada zmontowany przez Michała Drymajło zespół?

- Podoba mi się, bo to drużyna budowana nieco inaczej, trochę na gwieździe (Nickim Pedersenie - dop. red.), by przypomnieć najlepsze lata. Teraz jest ona jest bardziej wyrównana i na taktyce równego składu mam nadzieję, że oprzemy ten awans - dodał.

Komentarze (1)
avatar
ggw
20.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tajski może zarobić 2 miliony, a cały budżet to max. 14 milionów? No to ciekawie.