Aryna Sabalenka i Jessica Pegula w sobotę (29.03) zagrały w finale prestiżowego turnieju WTA 1000 na kortach twardych w Miami. Liderka rankingu WTA po świetnym widowisku wygrała w dwóch setach (7:5, 6:2 - więcej TUTAJ).
Białorusinka zwyciężyła zasłużenie, będąc lepszą tenisistką. 26-letnia Sabalenka została mistrzynią Miami Open 2025 bez straty seta w całym turnieju.
ZOBACZ WIDEO: Były kadrowicz stworzył niesamowitą grę. Siatkówka bez wstawania z kanapy
- Na wstępie, tak mi przykro, Jessica. Jesteś wielką tenisistką, doceniam to. Mogę się podzielić z tobą wszystkim, pieniędzmi, pucharem. Zawsze jest trudno z tobą rywalizować, ale cieszę się na te mecze. To wielkie bitwy, walka i wysoki poziom. Jesteś też wielkim człowiekiem. Dziękuję bardzo - powiedziała triumfatorka tegorocznego Miami Open podczas ceremonii zakończenia imprezy.
- Tak, wygrałam turniej w Miami. Modliłam się, żeby nie padało, kiedy będę grała. Dziękuję organizatorom, sponsorom. Bardzo lubię tu występować. Zdobycie tytułu w Miami wiele dla mnie znaczy. I oczywiście podziękowania dla mojego teamu. Dzięki za wszystko, doceniam, co dla mnie wszyscy robicie. Dziękuję mojemu chłopakowi (Georgiosowi Frangulisowi - przyp. red.). Kocham Cię! - dodała Sabalenka.
To pierwsze publiczne wyznanie miłości przez Sabalenkę do starszego od niej o osiem lat biznesmena pochodzenia greckiego - właściciela znanej marki modowej, z którą Białorusinka współpracuje od początku 2024 roku.