Niestety, każdy wyjazd na tor zawodników, nawet w przedsezonowych jazdach, niesie za sobą ryzyko kontuzji. W tym roku urazu nabawił się już między innymi Norbert Krakowiak, który po jednym z treningów uskarżał się na problem z barkiem.
W sobotnim sparingu na poznańskim Golęcinie (58:32) pech dosięgnął również Szymona Szlauderbacha. Po pierwszym, udanym wyścigu, w którym dowiózł dwójkę z bonusem, za plecami Tobiasza Jakuba Musielaka, uczestniczył on w groźnie wyglądającym upadku.
ZOBACZ WIDEO: Nie ma żadnych wątpliwości. To są najlepsi żużlowi eksperci
Poza wychowankiem Unii Leszno z torem zapoznali się również Matias Nielsen oraz Denis Andrzejczak. Byli oni zdolni do dalszej jazdy, w przeciwieństwie do Szlauderbacha.
Ten został na noszach przeniesiony do karetki, którą udał się do szpitala na badania. W niedzielę rano klub wydał oświadczenie, w którym potwierdza, że zawodnik doznał urazu klatki piersiowej i wciąż przebywa na obserwacji w szpitalu.
Kibicom "Skorpionów" pozostaje trzymać kciuki za zdrowie Szlauderbacha, ponieważ sezon już za pasem a sam zawodnik jest ważnym elementem niespodzianki zeszłorocznego sezonu.