"Historyczna okazja stracona". Media po finale Turnieju Czterech Skoczni
vg.no: "Nadzieja prawie zrujnowana"
Marius Lindvik był jednym z niewielu skoczków, którzy mogli podjąć rywalizację z Ryoyu Kobayashim w finałowym konkursie 70. Turnieju Czterech Skoczni. Lindvik przed ostatnimi zawodami tracił do Japończyka 17,9 punktu. Tylko wielkie niepowodzenia Ryoyu mogło sprawić, że Norweg go wyprzedzi.
Tymczasem to Lindvik rozczarował w pierwszej serii. Skoczył tylko 126 metrów, co przełożyło się na dopiero 23. miejsce na półmetku. "Nadzieja Norwegów na wygranie Turnieju Czterech Skoczni w tym momencie została prawie zrujnowana" - podsumowali dziennikarze portalu vg.no.
W finale Lindvik huknął aż 139 metrów i awansował na dziesiąte miejsce. Utrzymał też drugą lokatę w klasyfikacji generalnej TCS. Trzeci w turnieju był inny z Norwegów, Halvor Egner Granerud.
Zobacz również: Ryoyu Kobayashi rozbił bank! Olbrzymie pieniądze w 70. Turnieju Czterech Skoczni