Sześciu faworytów, a wśród nich Polak. Typy WP SportoweFakty na 66. Turnieju Czterech Skoczni

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński

Daniel Andre Tande i Johann Andre Forfang 

Norwegowie zapewne do dzisiaj pamiętają poprzednią edycję turnieju, gdy do ostatniego konkursu o zwycięstwo walczył Daniel Andre Tande. 23-latek z Narwik po triumfach w Garmisch-Partenkirchen i Innsbrucku prowadził w zawodach, ale w Bischofshofen przegrał z Kamilem Stochem i przede wszystkim sam ze sobą (kompletnie nieudana finałowa próba i ostatecznie 3. lokata w turnieju).

Tande jednak nie załamał się i 12 miesięcy później, bogatszy o doświadczenia sprzed roku, znów może myśleć o zwycięstwie. W tym sezonie tylko raz wypadł z czołowej piątki zawodów (10. miejsce w Engelbergu) i w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata jest trzeci. Zdarzają mu się jednak pojedyncze nieudane skoki, a tak wysokie miejsca w bieżącym sezonie z reguły zawdzięcza kapitalnym finałowym próbom. W 66. TCS, chcąc walczyć o zwycięstwo, Tande nie może jednak pozwolić sobie nawet na jeden słabszy skok, bo przy tak mocnej stawce skończy się to identycznie jak przed rokiem.

ZOBACZ WIDEO Polacy zdominowali poprzedni TCS. "Żyła krzyczał i był oszołomiony. Buzowały w nim niesamowite emocje"

W poprzedniej edycji zawodów u Norwegów w walce o złotego orła liczył się tylko jeden skoczek. Teraz może być inaczej, bowiem kryzys formy sprzed 12 miesięcy szybko opanował Johann Andre Forfang. Obecnie 22-latek znów jest zawodnikiem ze ścisłej czołówki (6. lokata w Pucharze Świata), a w ostatnim sprawdzianie przed niemiecko-austriackim turniejem zajął 4. lokatę w Engelbergu.

Który z wymienionych skoczków ma największe szanse na triumf w 66. TCS?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)