Norwedzy zaskoczyli Kubackiego. Tym mu przeszkodzili

Getty Images / Franz Kirchmayr/SEPA.Media / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
Getty Images / Franz Kirchmayr/SEPA.Media / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Podczas treningów w Lillehammer dla Dawida Kubackiego problemem okazała się belka startowa. W rozmowie ze skijumping.pl nasz skoczek wyznał, że właśnie przez to jego skoki nie były zbyt udane.

W tym artykule dowiesz się o:

Dawid Kubacki ma za sobą pierwsze zimowe skoki w sezonie. Nasz skoczek wziął udział w treningach na obiekcie Lysgaardsbakken, w których zajął kolejno 22. oraz 25. miejsce.

Mimo zadowalającego samopoczucia problemem dla Polaka jest obecnie dostosowanie się do specyficznie ustawionej belki startowej. Wyznał również, jakie elementy psują skok w Lillehammer.

- Przy zbyt wysokim wybiciu z belki przed progiem pojawia się przysiad, co odbiera rotację w locie. Na tej skoczni rotacja jest kluczowa, bo bez niej metry uciekają - zdradził polski skoczek w rozmowie ze skijumping.pl.

ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie

Według Kubackiego jego samopoczucie jest lepsze niż przy okazji poprzedniego sezonu. W dodatku jest cierpliwy wobec swoich wyników w Pucharze Świata w skokach narciarskich, które na początku zmagań mogą być dalekie od ideału.

- W ostatnich tygodniach pokazywaliśmy na skoczni, że te skoki są już coraz lepiej poskładane i będziemy mogli walczyć o fajne lokaty w Pucharze Świata - przyznał nasz skoczek.

Więcej na temat formy Kubackiego dowiemy się jednak w najbliższych dniach. W sobotę i niedzielę w Lillehammer odbędą się w końcu konkursy indywidualne PŚ.

Komentarze (1)
avatar
chyba się nie znam
23.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A PESEL mu nie przeszkadza?