Thomas Thurnbichler zakończył swoją przygodę jako trener polskiej kadry skoczków narciarskich po słabym sezonie. Decyzję o zakończeniu współpracy podjął Polski Związek Narciarski.
W rozmowie z portalem skijumping.pl Austriak wyraził wdzięczność dla polskich kibiców za ich wsparcie przez ostatnie trzy lata. Nagranie z trenerem w roli głównej krąży w mediach społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Joanna Jędrzejczyk i jej nowa pasja. Nie zgadniesz, co kupiła
- Dziękuję polskim kibicom. Nie chcę już niczego więcej komentować. Jesteście świetni! Najlepsza społeczność w skokach narciarskich. Na pewno spotkamy się znów na skoczni - mówił po angielsku.
W ramach pożegnania Thurnbichler dodał jeszcze dwa słowa po polsku, zwracając się do fanów. - Do zobaczenia! - uzupełnił.
Jego następcą został Maciej Maciusiak. PZN zaproponował Thurnbichlerowi nowe stanowisko, jednak nie jest pewne, czy szkoleniowiec skorzysta z tej oferty.
Według sport.pl, Thurnbichler może dołączyć do sztabu Stefana Horngachera w Niemczech lub wrócić do pracy w Austrii. Mario Stecher, dyrektor sportowy austriackiej federacji, podkreślił, że "drzwi dla Thomasa pozostają otwarte".