Mistrzostwa Europy siatkarzy. Słowenia nie taka groźna dla Polaków? Mają swoje atuty!
Dominika Pawlik
Ciągle w domu
Choć argument o podróżowaniu lub jego braku może zostać szybko obalony, na pewno dużym ułatwieniem dla Słoweńców jest fakt, że nie musieli zmieniać kraju ani nawet miasta od początku mistrzostw. Cały czas swoje spotkania rozgrywali w Lublanie, a jedyne ich podróże, to te na treningi i z powrotem. W porównaniu do Polaków, którzy w Holandii grali w trzech różnych miastach, a potem musieli lecieć do Słowenii, to drobny handicap. Jednak z racji tego, że Biało-Czerwoni i tak mieli dzień w zapasie, na pewno nie będzie to kluczowe podczas półfinałowego starcia.
Polub Siatkówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
mattii Zgłoś komentarzBędą zagrywać na Leona,który często nie radzi sobie z odbiorami. To będzie klucz meczu.