Przepaść. Polskie siatkarki w następnej rundzie europejskich pucharów

PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź
PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź

Nie pozostawiły żadnych wątpliwości, kto powinien znaleźć się w kolejnej rundzie. Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź pokonały po raz drugi - tym razem u siebie - Hidramar Gran Canaria 3:0 i awansowały do 1/8 finału Pucharu CEV.

Po ubiegłotygodniowej zaliczce wywalczonej na Wyspach Kanaryjskich nastroje w łódzkiej ekipie były bardzo dobre. Wygrana 3:0 na wyjeździe sprawiła, że ełkaesianki potrzebowały tylko dwóch setów do awansu do kolejnej rundy drugich co do ważności europejskich rozgrywek. I o ile w Hiszpanii dominacja na boisku nie była tak wyraźna, tak u siebie Wiewióry nie pozostawiły żadnych wątpliwości.

Trener Alessandro Chiappini starał się nie kusić losu i od początku posłał do gry najsilniejsze możliwe zestawienie osobowe. Na plac gry nie weszła jedynie kontuzjowane Natalia Mędrzyk oraz nie w pełni zdrowa Daniela Cechetto. Ale na skrzydłach miał kto robić ogień.

Choćby Anastazja Hryszczuk, która w samej tylko pierwszej partii skończyła sześć z ośmiu ataków i nie dała się zatrzymać blokiem. Trzykrotnie za to punkt w ten sposób zdobyła na przykład Klaudia Alagierska. Dodatkowo swoją przewagę Łódzkie Wiewióry udokumentowały zagrywką i wygrały premierową odsłonę 25:14.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Kompromitacja bramkarza. Kuriozalny gol w Meksyku

W drugiej partii zespół z Hiszpanii zdobył o jeden punkt więcej niż w poprzedniej, ale oddał też dużo więcej punktów po własnych błędach. ŁKS Commercecon z kolei dalej nie odpuszczał na zagrywce - tu błysnęła na przykład Marlena Kowalewska. Gdy po niecałej godzinie od rozpoczęcia spotkania miejscowe cieszyły się już z prowadzenia 2:0, stało się jasne, że mają zapewniony awans do kolejnej rundy Pucharu CEV.

Na trzeciego seta łodzianki wyszły dalej w tym samym składzie, ale gdy uzyskały wysoką przewagę na placu gry pojawiły się m.in. rekonwalescentka Angelika Gajer czy środkowa Sonia Stefanik, która popisała się paroma punktowymi blokami. W ten sposób zespół trenera Alessandro Chiappiniego wygrał do 14 i zamknął spotkanie w trzech setach.

W kolejnej rundzie poprzeczka zawieszona zostanie już jednak dużo wyżej. W 1/8 finału czeka już Igor Gorgonzola Novara, jeden z głównych faworytów do triumfu w całych rozgrywkach. Ale zanim do tego dojdzie, ełkaesianki czekają dwa trudne wyjazdowe mecze Tauron Ligi - w niedzielę z MOYA Radomką Radom, a sześć dni później z Developresem Rzeszów.

ŁKS Commercecon Łódź - Hidramar Gran Canaria 3:0 (25:14, 25:15, 25:14)

ŁKS Commercecon: Kowalewska, Obiała, Górecka, Hryszczuk, Alagierska, Scuka, Stenzel (libero) oraz Bidias, Gajer, Stefanik.

Hidramar: Castallano, Alvarez, Florez, Jurdza, Matienzo, Suarez, Gonzalez (libero) oraz Pena, Barrasa.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty