Mecz nie trwał nawet godzinę. Gigant przejechał się po rywalu

WP SportoweFakty / Monika Pliś
WP SportoweFakty / Monika Pliś

VakifBank Stambuł tym razem bez wpadki ograł FC Porto w 2. kolejce Ligi Mistrzów. Turecki gigant nie stracił seta, a zespół z Portugalii w żadnej z partii nie przekroczył nawet granicy 20. punktów.

W sezonie 2021/22 VakifBank Stambuł nie miał sobie równych w Lidze Mistrzyń, a nastepnie obronił tytuł. Nie powtórzył tego w minionej kampanii, ponieważ odpadł na etapie ćwierćfinału, ulegając Prosecco Doc Imoco Conegliano. Włoski zespół, w którym obecnie występują Joanna Wołosz i Martyna Łukasik, okazał się końcowym triumfatorem.

Teraz najlepsze kobiece zespoły w Europie po raz kolejny walczą o tytuł w elitarnych rozgrywkach. VakifBank rozpoczął zmagania od niespodzianki, bo stracił seta w rywalizacji z Calcit Kamnik.

W 2. kolejce turecki zespół nie dał się już zaskoczyć. W rywalizacji z FC Porto gigant nie miał sobie równych i bez żadnych problemów zwyciężył w trzech setach, kończąc spotkanie w niecałą godzinę.

Zarówno w premierowej odsłonie, jak i w ostatniej VakifBank zwyciężył 25:13. Drużyna z Portugalii lepiej spisała się jedynie w drugiej partii, kiedy to w swoim dorobku zapisała o trzy punkty więcej (25:16).

Po 2. kolejkach turecki gigant zajmuje 2. miejsce w grupie C. Liderem jest Numia Vero Volley Milano, bowiem zespół z Włoch nie stracił jeszcze seta. Obie drużyny zmierzą się ze sobą już 28 listopada.

Liga Mistrzyń, 2. kolejka:

FC Porto - VakifBank Stambuł 0:3 (13:25, 16:25, 13:25)

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Chalidow wrzucił zdjęcie z wanny. On to ma poczucie humoru!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty