Młodość rządzi na środku siatki. Szóstka 11. kolejki PlusLigi
Środkowy: Bartłomiej Lemański (AZS Politechnika Warszawska) [2]*
To co zaprezentował młody środkowy w meczu z Jastrzębskim Węglem, to była czysta poezja. Widać, że zgrał się już z Pawłem Zagumnym, bo dostawał od niego piłki idealne do tego, by potem wbić gwoździa po drugiej stronie parkietu. Ponadto sprawił sporo problemów rywalowi nie tylko na środku siatki, stanowiąc tam zaporę niemalże nie do przejścia, ale także swoją zagrywką. A warszawianie grali z drużyną, która już napsuła sporo krwi potentatom w tym sezonie. Lemański miał duży udział w dość niespodziewanie gładkim zwycięstwie AZS-u w trzech setach.
Przede wszystkim był najlepiej punktującym zawodnikiem meczu z dorobkiem 16 oczek. Skończył sto procent ataków. To nie pomyłka, dostał osiem piłek i zamienił je na osiem punktów. Dołożył do tego sześć bloków, dwie asy, a jedyny jego błąd, który popełnił, to była zepsuta zagrywka.
*w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki.