Wymęczone zwycięstwo Radomki. Kontuzja rozgrywającej rywalek

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

W meczu rozpoczynającym 9. kolejkę Tauron Ligi MOYA Radomka Radom pokonała u siebie UNI Opole 3:2. Rywalkom nie pomogła kapitalna postawa Katarzyny Zaroślińskiej-Król. Kontuzję odniosła ich rozgrywająca. MVP spotkania została wybrana Izabela Śliwa.

Do czwartkowego meczu, otwierającego dziewiątą kolejkę Tauron Ligi, MOYA Radomka Radom podeszła opromieniona awansem do kolejnej rundy Pucharu CEV oraz po niezłym, aczkolwiek przegranym spotkaniu z ŁKS-em Commercecon Łodź. Z kolei UNI Opole nie miało problemów z ograniem beniaminka z Mogilna w poprzedniej serii gier.

Początek starcia w hali Radomskiego Centrum Sportu przypominał pojedynek atakujących - Moniki Gałkowskiej i Katarzyny Zaroślińskiej-Król. Obie skrzydłowe otrzymywały wiele piłek od swoich rozgrywających. Gdy skuteczność drugiej z nich zaczęła nieco zawodzić, a koleżanki jej nie wspierały, popełniając sporo błędów w ofensywie, przewaga konsekwentnie grających miejscowych stopniowo rosła.

Podopieczne Jakuba Głuszaka prowadziły już 21:15, lecz od tego momentu na parkiecie zaczęły dziać się rzeczy niezwykłe. Przy zagrywce Elan McCall, opolanki zdobyły cztery "oczka" z rzędu. Zaroślińska-Król dwukrotnie zatrzymała przeciwniczki, a w następnym ustawieniu, z Natalią Kecher w polu serwisowym, UNI od stanu 23:19 nie tylko zniwelowało różnicę, ale nawet miało piłkę setową.

ZOBACZ WIDEO: "Nie takie nazwiska przegrywają". Kibice bronią selekcjonera Probierza

Młoda środkowa dwa razy popisała się asem, doświadczona atakująca ponownie zapunktowała blokiem, zaś pogubione radomianki nie postawiły kropki nad "i". Premierową odsłonę zakończyła uderzeniem w kontrze Guewe Diouf.

W drugim secie Radomka ponownie nadawała ton boiskowym wydarzeniom, jednak tym razem nie dała sobie wyszarpać wygranej z rąk. Dobre wejście z kwadratu dla rezerwowych zaliczyła Kristiine Miilen, która zastąpiła kiepsko spisującą się w poprzedniej partii Marię Jordanową. Dzięki temu gra miejscowych w ofensywie była zdecydowanie bardziej zbilansowana.

Natomiast Julia Bińczycka musiała opierać poczynania w ataku praktycznie tylko na Zaroślińskiej-Król. Niestety, przy wyniku 16:13 rozgrywająca opolskiego zespołu doznała kontuzji skręcenia stawu skokowego. Zastąpiła ją Piper Matsumoto, ale to wydarzenie całkowicie "rozbiło" przyjezdne. Zdobyły one jeszcze tylko trzy punkty do końca tej części.

W trzeciej odsłonie dominacja gospodyń była jeszcze bardziej widoczna. Rozpoczęły piorunująco, wskutek czego błyskawicznie zbudowały zaliczkę. UNI skończyło zaledwie dziewięć z ponad trzydziestu ataków, co było "wodą na młyn" dla rywalek. Ogromną liczbę piłek wciąż otrzymywała Zaroślińska-Król, nie mając żadnego wsparcia w koleżankach. Zdecydowanie lepsze w każdym elemencie radomianki triumfowały 25:15.

Czwarty set miał najbardziej wyrównany przebieg. Choć w jego początkowych fragmentach opolska drużyna popełniła aż siedem błędów, to utrzymywała się w grze. Potem "odskoczyła" na trzy punkty, przede wszystkim dzięki szczelnemu blokowi. Świetnie w obronie radziła sobie Adriana Adamek, a przy siatce wciąż dwoiła się i troiła Zaroślińska-Król.

Przy stanie 20:21 kibice byli świadkami najdłuższej i najciekawszej wymiany, która padła łupem gości. Ta akcja, jak się później okazało, była kluczowa. Po uderzeniu w aut Gałkowskiej było wiadomo, że o końcowym rezultacie rozstrzygnie tie-break.

Piąta część długimi fragmentami przypominała początek tego meczu, czyli pojedynek Gałkowska vs Zaroślińska-Król. Więcej woli walki w najważniejszych momentach wykazały jednak radomianki, zaś opolanki opadły z sił. Świetnie w obronie spisywała się Izabela Śliwa, która otrzymała nagrodę MVP, a jej drużyna triumfowała 15:9.

MOYA Radomka Radom - UNI Opole 3:2 (24:26, 25:16, 25:15, 22:25, 15:9)

Radomka: Mayer, Jordanowa, Piotrowska, Gałkowska, Milos, Witkowska, Śliwa (libero) oraz Dąbrowska, Stijepić, Stachowicz, Miilen, Garita.

UNI: Zaroślińska-Król, McCall, Połeć, Bińczycka, Diouf, Kecher, Adamek (libero) oraz Reiter, Pamuła, Matsumoto, Cygan.

MVP: Izabela Śliwa (Radomka).

Komentarze (0)