"Po 13 latach długiego oczekiwania Itas Trentino powróciło na szczyt w Europie. I zrobiło to w efektownym stylu za sprawą występu w finale w Antalyi przeciwko świeżemu obrońcy tytułu w Polsce Jastrzębskiemu Węglowi" - czytamy na temat pojedynku w dzienniku "Corriere dello Sport".
"Po bolesnych porażkach w finałach z ZAKSĄ było inaczej. Drużyna trenera Fabio Soli kontrolowała mecz od początku do końca i zafundowała rywalom przejazd w trzech setach. Był to naprawdę solidny występ klubu z Trydentu" - dodano.