Świetny Fabiański, nurek Diego Costa

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
Kieran McManus / BPI/EAST NEWS

I wtedy to Łukasz Fabiański nie odmówił sobie przyjemności przypomnieć się napastnikowi rywali. Podszedł do niego, wymownymi ruchami, roześmiany od ucha do ucha pokazał mu: kolego, nurkowałeś. A Costa jak to on, udawał niewiniątko, kręcił z niedowierzaniem głową. Uwierzyć jednak musiał. 

To nie był ich ostatni pojedynek tego dnia. 

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
  • Popeyek Zgłoś komentarz
    Faulowales cwaniaczku i dobrze o tym wiesz. Wjechales Coscie w nogi, sędzia wczoraj w ogóle wam grubo pomógł, druga bramka po ewidentnym faulu przy odbiorze piłki, za to sędziowanie
    Czytaj całość
    powinien być pozbawiony prawa do wykonywania zawodu. Costa był wczoraj przez cały mecz kopany i uderzany w tył glowy. Graliscie brutalnie i nie sportowo, mam nadzieje, że spadniecie z ligi.
    • Adam Korotyszewski Zgłoś komentarz
      Nie wyobrazem sobie innego bramkarza u nas w bramce niz Fabiański jest wielka klasa sama w sobie oby tylko kontuzje omijaly go szerokim lukiem. Lukasz jestes wielki.
      • Anna Blaziak Zgłoś komentarz
        Bravo Łukasz,oby tak dalej,Następny mecz w Swansea obejrzę z córką na stadionie. Do zobaczenia :)
        • Imisirah Zgłoś komentarz
          Zawsze lubiłem Fabiana. Normalny, skromny człowiek. Cenię ludzi, którzy pomimo bycia na Topie nie wariują. Powodzenia Łukasz i tak trzymaj :)