W piątek (15.11) reprezentacja Polski zmierzy się na Estadio do Dragao w Porto z Portugalią w ramach rozgrywek grupowych Ligi Narodów UEFA (początek spotkania o godz. 20:45).
Dzisiaj (tj. w czwartek 14.11), podczas przedmeczowej konferencji prasowej Michała Probierza, doszło do nerwowej sytuacji, kiedy jeden z dziennikarzy próbował powoływać się na słowa Zbigniewa Bońka.
- Panie trenerze, Zbigniew Boniek... - rozpoczął zadawanie pytania dziennikarz. - Od razu odpowiadam: to pana pytanie, czy pana Bońka?! - przerwał mu natychmiast selekcjoner. - To pan zada swoje pytanie, a nie ten... - dodał Probierz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znów jest z Neymarem?! Brazylijska modelka zachwyca urodą
Pytanie dotyczyło tego, czy wobec straconych bramek w poprzednich meczach Ligi Narodów - z Portugalią (3), Chorwacją (4 w dwóch pojedynkach) i Szkocją (2) - trener Biało-Czerwonych myśli o przejściu na grę systemem z czwórką obrońców. - Już powiedziałem w wielu wywiadach, jak pan czytał, nie! - skwitował Probierz.
Boniek, były prezes PZPN, a od 2021 r. wiceprezydent UEFA, ostatnio mocno krytykował decyzje Probierza, m.in. zarzucił, że nie wystarczy mówić o "grze ofensywnej", trzeba także zadbać o solidną obronę.
- Pan Boniek może oceniać i mówić, co chce, a ja nie uważam, bym musiał z nim wchodzić w publiczną polemikę. (...) Od początku grudnia 2023 r. nie mam kontaktu ze Zbigniewem Bońkiem - odpowiedział Probierz na łamach "Przeglądu Sportowego" (więcej TUTAJ).