Ależ wpadka. Walkower Wieczystej

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: kibice Wieczystej Kraków
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: kibice Wieczystej Kraków

W meczu finałowym okręgowego Pucharu Polski zagrały ze sobą rezerwy Wieczystej Kraków i Wisły Kraków. W drużynie gospodarzy wystąpił nieuprawniony zawodnik, co będzie skutkować walkowerem.

Może nie będzie to wpadka niczym Legii Warszawa, gdy ta walczyła o Ligę Mistrzów z Celtikiem i na boisko wpuszczony został nieuprawniony Bartosz Bereszyński, ale i tak w dzisiejszych czasach jest to trudne do wytłumaczenia.

W środę w Krakowie rozegrano finał okręgowego Pucharu Polski. Rezerwy Wieczystej Kraków wygrały z drugim zespołem Wisły Kraków 2:1, ale to wcale nie oznacza, że poznaliśmy już zwycięzcę. Wszystko dlatego, że w drużynie Wieczystej wystąpił nieuprawniony zawodnik. Chodzi o Daniela Sandovala, na co zwróciła uwagę "Gazeta Krakowska".

Regulamin stanowi, że w rezerwach nie mogą grać zawodnicy powyżej 23 lat i jednocześnie od stycznia rozegrali w pierwszym zespole 450 minut lub więcej w rozgrywkach ligowych lub pucharowych. Sandoval nie dość, że liczy sobie 26 wiosen, to jeszcze rozegrał 529 minut w II lidze w drużynie Sławomira Peszki.

To oznacza, że nie mógł zagrać przeciwko Wiśle. Z jakiegoś powodu jednak zagrał, co należy uznać jako olbrzymie niedopatrzenie Wieczystej.

- Musimy opierać się na dokumentach, protokołach, a te po środowym meczu jeszcze do nas nie spłynęły. Dopiero gdy będziemy mieć dokumenty, które potwierdzą udział Sandovala w tym meczu, będziemy mogli zwrócić się do organu odpowiedzialnego za rozgrywki II ligi o kolejne dokumenty, które potwierdzą, ile minut on rozegrał w pierwszej drużynie w tym roku - powiedział Andrzej Godny (przewodniczący wydziału gier MZPN), którego cytuje "Gazeta Krakowska".

ZOBACZ WIDEO: Parada sezonu? Niewykluczone. Jak on to wyjął?!

Komentarze (1)
avatar
Jacek Urbanowicz
15.11.2024
Zgłoś do moderacji
10
4
Odpowiedz
Ta Wieczysta kochajcie Wiśle Kraków, która każdego sprzeda , aby Tylko Ona była Góra. Już się nie dziwię iż kibiców tego Klubu nie chcą na innych stadionach Pierwszej Ligi