F1: młodzież w natarciu. Każdy z nich może być gwiazdą jutra
Katarzyna Łapczyńska
Russell może być następcą Hamiltona
George Russell nie ma łatwego zadania. 21-latek trafił do ekipy Williamsa, która odstaje od reszty stawki F1. Bez dobrego samochodu ciężko walczyć z przeciwnikami. Jedynym punktem odniesienia dla Brytyjczyka jest póki co Robert Kubica, od którego Russell był szybszy w kwalifikacjach do Grand Prix Australii.
Mercedes od dłuższego czasu interesuje się karierą kierowcy, mocno go wspierając. Wydaje się, że sam zawodnik również poważnie myśli o swojej przyszłości w ekipie Toto Wolffa. Póki co, musi się jednak wiele nauczyć. Tegoroczny sezon będzie dla niego z pewnością lekcją pokory, bo jego rówieśnicy mają do dyspozycji zdecydowanie lepsze bolidy.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)