Mercedes bezkonkurencyjny. Sensacyjne pole position w Las Vegas

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: George Russell
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: George Russell

Jeszcze kilka dni temu Mercedes narzekał na swój bolid w Brazylii, a w chłodnych warunkach w Las Vegas model W15 spisuje się wyśmienicie. George Russell zgarnął pole position, a Lewis Hamilton może pluć sobie w brodę.

To drugie podejście Formuły 1 do ulicznego wyścigu w Las Vegas. Wszystkie treningi w "mieście grzechu" padły łupem Mercedesa, co czyniło z George'a Russella i Lewisa Hamiltona faworytów sobotnich kwalifikacji. Można było odnieść wrażenie, że niemieckie bolidy najlepiej odnajdują się w niskich temperaturach (ok. 10-12 st. C) i przy kiepskiej przyczepności.

Przebieg Q1 wskazywał, że sytuacja w kwalifikacjach do GP Las Vegas nie zmieniła się znacząco w porównaniu do treningów. George Russell i Lewis Hamilton znaleźli się na czele stawki, mając wyraźną przewagę nad rywalami. Zaskoczył Max Verstappen, który uzyskał trzeci rezultat, podczas gdy we wcześniejszych sesjach mocno narzekał na zachowanie bolidu Red Bull Racing.

Niespodzianki nie było za to ze strony Sergio Pereza. Meksykanin tradycyjnie już odpadł w Q1 z szesnastym czasem. Tym samym dyskusje na temat przyszłości 34-latka w Red Bullu nie ucichną po weekendzie w Las Vegas. - Nie miałem w ogóle przyczepności - narzekał kierowca z Meksyku po zakończeniu swojej próby.

ZOBACZ WIDEO: Czy to powód słabszej formy Janowskiego? Zawodnik odpowiada

Również w Q2 tempo dyktowali kierowcy Mercedesa. Sesji nie udało się rozegrać do końca z powodu poważnego wypadku Franco Colapinto. Argentyńczyk popełnił kosztowny w skutkach błąd, a jego Williams rozpadł się na kawałki. W obliczu problemów ekipy z Grove z częściami zapasowymi, występ Colapinto w niedzielnym wyścigu stoi pod znakiem zapytania.

Rozpoczęcie Q3 opóźniło się z powodu konieczności posprzątania toru po wypadku Colapinto. Nie miało to jednak większego wpływu na formę Mercedesa. Russell już pierwszym okrążeniem zameldował się na czele stawki (1:32.811), ale miał przy tym sporo szczęścia, bo otarł się o ścianę i był bliski rozbicia bolidu. Za to kosztowny błąd popełnił Hamilton. Starszy z Brytyjczyków wypadł na pobocze, całkowicie zepsuł swoje "kółko" i miał aż 15 s straty do zespołowego partnera.

W trakcie drugich przejazdów do walki o pole position włączył się Carlos Sainz. Kierowca Ferrari w samej końcówce Q3 zameldował się na szczycie tabeli z czasami, ale nie cieszył się zbyt długo z tego faktu. Jego wynik poprawił po raz kolejny reprezentant Mercedesa, który ostatecznie wygrał kwalifikacje do GP Las Vegas.

Na plus zaskoczył też Pierre Gasly, który zakwalifikował się do wyścigu z trzecim rezultatem. Jako piąty na starcie w niedzielę ustawi się Max Verstappen, który tuż za swoimi plecami będzie miał głównego rywala w walce o tytuł - Lando Norrisa.

F1 - GP Las Vegas - kwalifikacje - wyniki:

Poz.KierowcaZespółQ3Q2Q1
1. George Russell Mercedes 1:32.312 1:32.779 1:33.186
2. Carlos Sainz Ferrari +0.098 1:32.711 1:33.484
3. Pierre Gasly Alpine +0.352 1:32.879 1:33.691
4. Charles Leclerc Ferrari +0.471 1:33.016 1:33.446
5. Max Verstappen Red Bull Racing +0.485 1:33.085 1:33.299
6. Lando Norris McLaren +0.696 1:33.099 1:33.592
7. Yuki Tsunoda Visa Cash App RB +0.717 1:33.089 1:33.789
8. Oscar Piastri McLaren +0.721 1:33.024 1:33.450
9. Nico Hulkenberg Haas +0.750 1:33.114 1:33.920
10. Lewis Hamilton Mercedes +15.794 1:32.567 1:33.225
11. Esteban Ocon Alpine 1:33.221 1:33.968
12. Kevin Magnussen Haas 1:33.297 1:33.991
13. Guanyu Zhou Stake F1 Team 1:33.566 1:34.079
14. Franco Colapinto Williams 1:33.749 1:33.746
15. Liam Lawson Visa Cash App RB 1:34.257 1:34.087
16. Sergio Perez Red Bull Racing 1:34.155
17. Fernando Alonso Aston Martin 1:34.258
18. Alexander Albon Williams 1:34.425
19. Valtteri Bottas Stake F1 Team 1:34.430
20. Lance Stroll Aston Martin 1:34.484
Źródło artykułu: WP SportoweFakty