Przyszedł z Ferrari i dali mu stary bolid? Szef złożył wyjaśnienia

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Carlos Sainz
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Carlos Sainz

W mediach zaczęły krążyć pogłoski, według których Carlos Sainz ściga się w F1 zeszłorocznym bolidem Williamsa. Głos w sprawie zabrał wreszcie szef brytyjskiej ekipy - James Vowles.

Carlos Sainz przyszedł do Williamsa przed sezonem 2025, bo stracił miejsce w składzie Ferrari na rzecz Lewisa Hamiltona. Po kierowcy, który chwilę wcześniej jeździł czerwonym bolidem, oczekuje się wiele. Jego nowy zespół od dawna nie imponował, ale z Hiszpanem na pokładzie ma się odbudować.

Stajnia z Grove już na początku roku wyraźnie się poprawiła. Po dwóch wyścigach zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów Formuły 1, wyprzedzając m.in. Ferrari. Włosi zdobyli dotąd tyle samo punktów. Tyle tylko, że póki co na dorobek Williamsa pracuje na torze głównie drugi reprezentant ekipy, Alexander Albon. Taj błysnął piątą pozycją w GP Australii, a potem siódmą w GP Chin. Sainz natomiast na razie jest zdecydowanie gorszy.

ZOBACZ WIDEO: Kasprzak otrzymał propozycje od zawodników GP. To dlatego zdecydował się je odrzucić

Podczas inauguracyjnej rundy sezonu Hiszpan rozbił się w mokrych warunkach już na pierwszym okrążeniu. Drugą ukończył na dziesiątym miejscu. Zdobył zatem tylko jeden punkt, który na dodatek zawdzięcza dyskwalifikacji kierowców Ferrari oraz Pierre'a Gasly'ego.

Sainz zapewne potrzebuje czasu na zadomowienie się w zespole i bolidzie, lecz pojawiły się głosy, że chodzi nie tylko o to. Niektórzy twierdzili, jakoby syn dwukrotnego mistrza świata WRC dostał od oglądającego każdego dolara Williamsa stary, podreperowany samochód z 2024 roku. W przeciwieństwie do Albona, który miałby dysponować nową maszyną.

Plotki tak nabrały na sile, że odniósł się do nich szef Williamsa, James Vowles. Brytyjczyk zaprzeczył, by jego kierowcy byli nierówno traktowani. Jak wytłumaczył, obydwaj mają ubiegłoroczny samochód - w poprawionej wersji. - Alex i Carlos używają dokładnie takiego samego sprzętu. Tego samego podwozia, tego samego przedniego skrzydła, tej samej skrzyni biegów. Wszystko jest w identycznej specyfikacji - zadeklarował, cytowany przez motorsport.com.

- Pytanie brzmiało konkretnie, czy Carlos jeździ na podwoziu z 2024 roku, więc wytłumaczę to. Obaj kierowcy startują na ewolucji zeszłorocznego podwozia, oba bolidy były rozwijane dokładnie tak samo. Zawsze zamierzaliśmy tak postąpić w ostatnim sezonie obecnych przepisów technicznych, żeby rozwijać nasz samochód, zamiast projektować go od zera. To naprawdę ważne, bo dzięki temu możemy inwestować w sezon 2026 i kolejne - kontynuował Vowles.

- To nie kwestia finansów, ale zasobów czasowych. (…) Widzicie, że poszliśmy w górę stawki. Uważam, że możemy wyciągnąć jeszcze więcej z pakietu, który aktualnie mamy. Chciałbym też dodać, że szereg innych zespołów postąpiło podobnie jak my, nie wszystkie, ale większość. Zatem odpowiadając na wasze pytanie bardzo precyzyjnie, obaj kierowcy korzystają z dokładnie tego samego sprzętu, czyli ewolucji bolidu z sezonu 2024 - zakończył szef Williamsa.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści