Deontay Wilder - Tyson Fury - dziennikarze i eksperci w większości zgodni, wygra Wilder
Nieszablonowy boks Fury'ego kluczem do zwycięstwa
Mateusz Hencel (Dziennikarz WP SportoweFakty)
Od momentu ogłoszenia walki wszyscy usilnie zastanawiają się jaki może być przebieg pojedynku pomiędzy Deontayem Wilderem a Tysonem Furym. Czy Brytyjczyka stać na zwycięstwo po wielu problemach, z którymi borykał się od czasu pamiętnej rywalizacji z Władimirem Kliczką? Czy Deontay Wilder pomimo swojej słabej techniki jest w stanie po raz kolejny znokautować swojego oponenta? Moim zdaniem nie i to, że tak się stanie w dużej mierze zależy od Brytyjczyka.
Tyson Fury wrócił na ring po ponad dwóch latach przerwy. Wcześniejsze problemy z narkotykami, alkoholem i depresją jak zapowiada już dawno zostały zażegnane i obecnie skupia się na tym aby ponownie zasiąść na tronie wagi ciężkiej. W dwóch walkach poprzedzających starcie z Wilderem - Fury wypadł jednak dość przeciętnie. Pojedynek z Seferem Seferim przypominał w dużej mierze cyrk i ciekawsze rzeczy działy się na trybunach niż w ringu. W walce z Franceso Pianetą "Olbrzym z Wilmslow" przeboksował co prawda dystans dziesięciu rund ale nie pokazał nic nadzwyczajnego w swoim sposobie boksowania. Aby pokonać Deontaya Wildera, Fury będzie musiał ponownie wejść na szczyt swoich umiejętności, być bardzo ruchliwy w ringu, przeszkadzać Amerykaninowi w konstruowaniu akcji. Kluczowe mogą być refleks, wyczucie dystansu oraz nieszablonowy boks 30-latka w tej walce. Zagrożenie z prawej ręki "Bronze Bombera" będzie cały czas i to tego najbardziej będzie musiał unikać Fury.
Dla Deontaya Wildera to z pewnością jedno z dwóch największych wyzwań w dotychczasowej karierze. Pierwszym z nich było marcowe starcie z Luisem Ortizem, które ostatecznie Amerykanin wygrał jednak sam był w tej walce na skraju nokautu. Teraz na jego drodze staje niezwykle barwny i niewygodny Tyson Fury, choć wydaje się, że w najlepszym momencie kariery Wildera. Stawka walki jest bardzo wysoka - nie tylko pas federacji WBC ale także potencjalna potyczka z Anthonym Joshuą w walce o wszystkie trofea wagi ciężkiej. "Bronze Bomber" musi być w ringu aktywny, nie może przespać pierwszej połowy walki z nadzieją, że w końcu trafi Brytyjczyka. Ciężko wymagać od niego składania książkowych kombinacji, którymi rozbije Fury'ego ale aby pokonać rywala zobligowany jest zadawać dużą ilość ciosów. Wywieranie presji i brak pewności siebie w ringu Fury'ego może być olbrzymim atutem Wildera. Sądzę jednak, że Amerykanin nie znajdzie recepty na umieszczenie nokautującego uderzenia na szczęce przeciwnika, niewygodny styl Tysona uniemożliwi mu efektywny boks i ten pojedynek na punkty wygra Fury, któremu z całego serca kibicuję.
Typ: Tyson Fury wygra na punkty.
Ostatnia opinia na następnej stronie: "Mocny prawy atutem Wildera"
-
sa-sza Zgłoś komentarzniszczyl swoj organizm a nie ma 20 lat tylko 30. Poza tym, walki jakie stoczyl po powrocie byly na żenującym poziomie, wiec jak mialo go to przygotowac? No i na koniec- jego zwyciestwo nad Kliczka jest mocno przeceniane, walka nudna jak flaki z olejem, Kliczko sztywny i z glowa poza ringiem (mial wtedy osobiste problemy), to troche za malo, zeby byc nagle okrzyknietym wielkim mistrzem
-
Przemysław Kupczyk Zgłoś komentarzTak czy siak i tak większość ludzi kibicuje Furemu ... bo jest bardziej barwną i sympatyczną postacią .... taki pozytywny wojownik z niego ;)
-
Przemysław Kupczyk Zgłoś komentarzFury to człowiek zagadka. Nikt nie dawał mu szans z Kliczką,a wygrał zdecydowanie... z drugiej strony nikt nie dawał Cunninghamowi szans w walce z Furym ,a Cunningham posłał Furego na deski, choć walkę ostatecznie przegrał... Wiadome jest ,że albo wygra Wilder przez nokaut, albo Fury na punkty... inny sposób zakończenia walki już sam w sobie byłby sensacją.
-
DjokoFan Zgłoś komentarzbokserem od Wildera a ty stawiasz że wygra! Masakra przez takich jak ty właśnie robi się zamieszanie i nikt nie wie po co tak naprawdę jest na tej stronie! Główną bronią Wildera jest nokaut, a w większości swoich walk które wygrał nie prowadził na punkty. Fury wygra na punkty!