Żużel. Był, jest i będzie jedynym takim. Kariera Grega Hancocka w mistrzostwach świata piękną kartą historii
Tomasz Janiszewski
Życie zaczyna się po czterdziestce
W latach 2002-2016 nie wypadł poza pierwszą szóstkę klasyfikacji generalnej GP. Zdobył przez ten czas siedem medali. Na szczyt powrócił po czternastu latach w 2011 roku. Zdeklasował konkurencję, mając na koniec aż 40 punktów przewagi nad drugim Andreasem Jonssonem. Miał już 41 lat, co czyniło go najstarszym mistrzem w historii. Złote krążki zdobył jeszcze w latach 2014 i 2016, poprawiając ten rekord, który trudno sobie wyobrazić, by ktoś kiedykolwiek pobił. Oprócz złotych dołożył jeszcze trzy srebra (2004, 2006, 2015) i brąz (2012).
Hancock niemal zawsze był w GP najstarszym zawodnikiem. "Oszukiwał" wiek. Zadziwiał. Nie zatrzymywał się. Po skończeniu 40 lat był lepszy i szybszy niż kiedykolwiek wcześniej. Do GP zaczęła napływać ambitna młodzież, odchodzili wieloletni rywale z toru jak: Leigh Adams, Jason Crump i Tomasz Gollob, a on dalej ścigał się z powodzeniem i co roku był w czubie. - Ma wspaniałą rodzinę, jest szczęśliwy i robi swoją robotę najlepiej, jak się da. Kompletny koleś, wie o co chodzi w tej branży. Wprawdzie już trochę na liczniku, ale jest mistrzem świata - powiedział po zdobyciu przez Amerykanina czwartego złota w swoim stylu Sławomir Drabik.CZY WIESZ, ŻE ? |
---|
W GP wziął udział w największej liczbie finałów (92 razy) i półfinałów (135 z czego 82 razy awansował). |
CZYTAJ WIĘCEJ: Rafał Dobrucki: Tak dla ryczałtu, nie dla zagranicznych juniorów
Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
-
RECON_1 Zgłoś komentarzPoniekąd sukcesy po 40nsa zasługa tych którzy w tym czasie odchodził z gp że starej gwardii.
-
Syki Zgłoś komentarzpowachalaby nawet polfinalow.
-
fancio34 Zgłoś komentarzdobry startowiec , z bardzo dobrze dopasowanym sprzętem , jeżdżący zawsze fer i lubiany przez wszystkich , taki wesołek .
-
Only Retro Speedway Zgłoś komentarzAutor się przyłożył do roboty
-
Only Retro Speedway Zgłoś komentarzmałżonki.