Środowisko żużlowe w Wielkiej Brytanii żyje ostatnimi publikacjami dotyczącymi 18-letniego Vinniego Foorda, który przyznał, że przed meczem w Oksfordzie w jego kierunku zostały skierowane groźby śmierci (więcej o całej sprawie pisaliśmy TUTAJ).
Sytuacja nabrała rozgłosu tuż przed rewanżowym starciem Oxford Cheetahs z Poole Pirates w ramach Pucharu Knock-Out. "Bournemouth Daily Echo" opisało sprawę na pierwszych stronach swojej gazety. Obie drużyny były wyraźnie poruszone tymi groźbami. Schroeck przyznał: - Nie podobało mi się to, co usłyszałem podczas spaceru po torze, gdy słyszałem, jak kilka osób wykrzykuje tego typu rzeczy.
- Mówimy tu o dorosłych ludziach, w moim wieku, obrażających młodego zawodnika. Gdyby chcieli wyrazić swoje zdanie twarzą w twarz, byłoby to bardziej zrozumiałe, ale krzyki w taki sposób są nieodpowiednie. Przyznaję, że jest to trochę zawstydzające - powiedział Schroeck.
ZOBACZ WIDEO: Czy jazda w Motorze służy rozwojowi Przyjemskiego? "Nie dziwię się trenerowi"
- Nie chcę jednak, aby ten incydent przedstawiał w złym świetle kibiców z Oksfordu jako całość. Nasi kibice byli niesamowici w tym sezonie i od czasu naszego powrotu w 2022 roku - skomentował.
Schroeck podkreślił także konieczność zachowania szacunku w rywalizacji między klubami. W odpowiedzi na artykuł w "Daily Echo", wsparcie dla Foorda wyraził Daniel Bewley, pisząc na platformie X: "Nigdy go nie spotkałem ani nie rozmawiałem z nim, ale jestem fanem. Ma w sobie iskrę".