Jacek Kannenberg w minionym sezonie był menedżerem #OrzechowaOsada PSŻ-u Poznań i jego rola nie zmieni się również w przyszłym roku. Kibice zastanawiali się, czy wobec odejścia Adama Skórnickiego do innego, to właśnie on nie powinien zostać głównodowodzącym w zespole spod znaku Skorpiona.
- To byłby raczej ciężki temat, bo w tym momencie nie mam uprawnień na instruktora sportu żużlowego, więc choćby z przyczyn regulaminowych byłoby to nie do przeskoczenia. Dla mnie pewnie też wiązałoby się to z dużymi zmianami w życiu prywatnym, tak więc takiego tematu nie było - przyznał Kannenberg w rozmowie z ekstraliga.pl.
W miejsce Skórnickiego zakontraktowano ostatecznie Eryka Jóźwiaka. - To była decyzja zarządu, na którą nie miałem wpływu, więc czy ona mi się podoba czy nie to nie ma większego znaczenia. [...] Myślę, że nasza współpraca będzie się układała poprawnie i oby tak też było w trakcie sezonu - dodał Kannenberg.
W minionym sezonie #OrzechowaOsada PSŻ Poznań dojechał do półfinału rozgrywek Metalkas 2. Ekstraligi. W nim musiał uznać nieznacznie, ale jednak wyższość Innpro ROW-u Rybnik (93:87).
ZOBACZ WIDEO: Był blisko odejścia ze Stali. "Zdawałem sobie sprawę, że to mogę być ja"