Ta piątka najdłużej czekała na zwycięstwo w Grand Prix

Mateusz Makuch
Mateusz Makuch

Rune Holta - 1970 dni

Przygodę ze startami w Grand Prix jako stały uczestnik Rune Holta zaczął jeszcze jako reprezentant Norwegii w 2001 roku. Dopiero od 2007 roku, po powrocie do jazdy w cyklu, oświadczył, że chce w nim reprezentować Polskę, na co otrzymał zgodę od Polskiego Związku Motorowego. Inne postępowanie Holty byłoby źle odebrane, ponieważ dwa lata wcześniej, w 2005 roku, był on ważnym ogniwem reprezentacji Polski, z którą sięgnął po Drużynowy Puchar Świata.

Holta wypadł z Grand Prix na dwa sezony - 2005 i 2006. W 2005 zaliczył tylko jednorazowy epizod, kiedy to wystąpił z "dziką kartą" w Grand Prix Szwecji na torze w Eskilstunie. Na dobre na salony wrócił w 2007 roku. Już w kolejnym roku cieszył się z pierwszej turniejowej wygranej, dodatkowo zapisując się na kartach historii polskiego speedwaya jako drugi reprezentant Polski, któremu udała się ta sztuka. Pierwszym jest oczywiście Tomasz Gollob.

24 maja 2008 roku na stadionie Ullevi w Goeteborgu dla Holty odegrano hymn Polski. Zwyciężył w Grand Prix Szwecji po udanej pamiętnej szarży z pierwszego łuku, gdy po szerokiej nabrał olbrzymiej prędkości, która pozwoliła mu z czwartej lokaty przesunąć się na pierwszą. Holta wyczyn z Goeteborga powtórzył dwa lata później, też na szwedzkiej ziemi, wygrywając w Malilli.

Wracamy jednak do Goeteborga, bowiem tamtejszy obiekt był szczęśliwy dla zawodnika, który jak na razie najdłużej w historii starał się o triumf w turnieju Grand Prix.

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)