Chodzi o finały Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów i poniedziałkową rundę w Lublinie, której nie udało się przeprowadzić. W sobotę i niedzielę przez cały dzień padało i mimo że w poniedziałek było ciepło, słonecznie, a do tego wietrznie, co też jest ważne przy przygotowywaniu nawierzchni, to uznano, że tor nie nadaje się do jazdy.
Z takiego obrotu spraw szczęśliwy nie był Marcin Wypior. Jego firma ma przeprowadzić dla Motowizji transmisje ze wszystkich czterech turniejów, ale w poniedziałek po raz kolejny nie mogła tego zrobić.
"No cóż… dziś już nie napisze nic tylko tyle że… KOLEJNE SŁONECZNE ZAWODY ZOSTAŁY ODWOŁANE. Jestem z sportem żużlowym związany 30 lat i nie rozumie tego postępowania i uważam że NIKT TEGO NIE ROZUMIE. O co tu chodzi ….?? CZY ktoś jest w stanie mi coś napisać ?" - czytamy na oficjalnym profilu SABMARtv na Facebooku.
ZOBACZ WIDEO: Jednoznaczna odpowiedź Miśkowiaka na temat Włókniarza. Czy klub nadal zalega mu pieniądze?
Wpis ten nawiązuje do tego opublikowanego kilka dni temu. W zeszłą środę we Wrocławiu miała odbyć się pierwsza runda i też została odwołana, mimo słonecznej pogody. Dzień później natomiast fani żużla za pośrednictwem Eurosportu mogli obejrzeć, jak w bardzo trudnych warunkach rozgrywa się mecz brytyjskiej Premiership. Wówczas Marcin Wypior opublikował swój pierwszy wpis.
"Proszę mi napisać , powiedzieć - bo naprawdę się nie znam - czym różni się zawodnik - czym różni się świat żużlowy na wyspach od polskiego. Wczoraj w Wrocławiu słoneczko , tor ekstraligowy , sprzęt do przygotowania toru na miarę GP a zawody odwołane i nawet nikt nie podjął próby naprawy toru czy próbnych okrążeń" - pytał, zaznaczając, że w Anglii jest "błoto po kolana i nawet nikt nie próbuje marudzić".
"Ja bym bardzo chciał poznać powody tolerowania polskiego wybrzydzania na każdy kamień na torze, na kaźda plamkę bardziej przyczepnej nawierzchni, a „ci sami zawodnicy” za parę godzin jadą aż miło na błocie, gdzie ich to samo zdrowie jeszcze wczoraj nie pozwoliło im rywalizować na torze w słońcu, a dziś jadą jakby nigdy nic na wodzie?!" - dodawał.
SABMARtv od lat transmituje zawody, którymi nie są zainteresowane większe stacje. Kibice dzięki tej telewizji mogą obejrzeć m.in. wiele turniejów młodzieżowych, ale nie tylko. W przeszłości telewizja pokazywała też takie zawody jak choćby SEC Challenge czy finały mistrzostw Europy. Część imprez jest transmitowana na YouTube, a część pokazywana w Motowizji.
Marcin Wypior pisze o braku szacunku. "Dlaczego dla telewizji Motowizja która wręcz desperacko pokazuje zawody młodzieżowe którymi nigdy nikt się nie interesował nie ma szacunku. Odwołanie takich zawodów 30 min przed ich startem to dla nas straty bardzo bardzo duże" - zauważał.
"Jeśli wiadomo było że padało tak bardzo mocno i tak bardzo długo we Wrocławiu to można było, szanując tą tak ważną polską młodzież, odwołać te zawody w środę, gdyż wierzę że obsługa toru we Wrocławie zna swoje "podwórko" jak nikt inny i wiedzieli co się święci" - dodawał.
"Nie chce nikogo obrażać, nie chce z nikim kłótni , szanuję ludzi angażujących się żużel, ale nie mogę spokojnie patrzeć jak młodzieżowcy na wyspach śmigają i uczą się bardzo trudnych warunków, a nasi omijają z bardzo daleka ewentualne trudniejsze warunki" - podsumował swój wpis.
W poniedziałek 23 września ma się odbyć kolejna próba rozegrania finału we Wrocławiu, ale w związku z obecną sytuacją na Dolnym Śląsku szanse na rozegranie tych zawodów raczej nie są duże. Z kolei 24 i 25 września mają się odbyć rundy w Bydgoszczy i Ostrowie. Nowej daty zawodów w Lublinie na razie nie ma.