65. TCS: Kamil Stoch w wielkiej formie, a do tego skocznia stworzona dla niego
Adam Małysz cztery razy na podium w Innsbrucku
Na obiekcie Bergisel Adam Małysz, o czym więcej pisaliśmy tutaj, w 1995 roku zadebiutował w głównych zawodach Pucharu Świata i Turnieju Czterech Skoczni. Sześć lat później "Orzeł z Wisły" na tym samym obiekcie znokautował rywali. Polak wygrał trzeci konkurs 49. TCS z przewagą 34,9 punktu nad drugim Janne Ahonenem. Co więcej w drugiej serii Małysz próbą na 118,5 metra ustanowił rekord starej Bergisel, której do momentu remontu skoczni nikt nie był w stanie poprawić. Po tak przekonującym zwycięstwie w Innsbrucku Polak objął prowadzenie w 49. TCS i nie oddał go już do końca zawodów.W kolejnych 10 sezonach swoich startów czterokrotny mistrz świata nigdy już nie wygrał w Innsbrucku, ale jeszcze trzy razy stał na drugim stopniu podium (2003, 2004 oraz 2011 rok). Ostatnie z czterech miejsc w czołowej trójce na Bergisel Małysz wywalczył w ostatnim sezonie swoich startów w Pucharze Świata i TCS. Wówczas Polak po skokach na 128. i 123. metr zajął drugie miejsce, przegrywając tylko z późniejszym triumfatorem zawodów Thomasem Morgensternem.
W środę Kamil Stoch może być drugim Polakiem, który wygra konkurs Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku. Mistrz świata z Val di Fiemme będzie bronił pozycji lidera Turnieju. Początek pierwszej serii zmagań na Bergisel o 14:00. Relacja na żywo oraz podsumowanie zawodów na WP SportoweFakty.
-
Marek Daszkowski Zgłoś komentarztrzymam kciuki za Twój końcowy sukces Kamilu, jesteś the best
-
woj Mirmiła Zgłoś komentarzNo to pora na najwyższy stopień podium dla lidera tej edycji TCS :) Kamilu, dalekich i równych skoków w Innsbrucku!