Bayern na ziemi, Bayern schowany. A Simeone robi zdjęcie
Jacek Stańczyk
Tym razem Pep Guardiola nie kombinował i w bój od pierwszych minut posłał i Thomasa Muellera i Roberta Lewandowskiego. I obaj współpracowali, Niemiec kilka razy szukał Polaka w polu karnym, zgrywał mu piłki. Gola po tych akcjach nie było. Nie było go również po rzucie karnym, którego w pierwszej połowie wykonywał Mueller. Gdyby trafił na 2:0, ten mecz mógłby potoczyć się zupełnie inaczej.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
-
cop Zgłoś komentarzwygrał antyfudbol,z debilnym trenerem,jedyna nadzieja że dostaną w finale,innaczej piłka stoczy się na dno.
-
Jacek Malinowski Zgłoś komentarzMecz z Atletico Bayern przegrał w Madrycie. U siebie zrobił wszystko wygrał, zabrakło czasu i skuteczności. Gdyby w Madrycie padł remis, dziś Bayern grałby w finale. Tak na gorąco.